Temat: PRECZ Z PSEUD-WYROKIEM TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO JULII PRZYŁĘBSKIEJ. Szpitale muszą informować o placówkach, gdzie można dokonać aborcji

Postulat o obowiązku kierowania pacjentek do placówki wykonującej aborcje nie zadziała przy klauzuli sumienia. Co z tego, że lekarz/lekarka będzie miała taki wymóg? Wystarczy ze zatai przed pacjentką informacje o wadzie płodu. I znów jesteśmy w punkcie wyjścia.

Aborcja jest zabiegiem medycznym jak każdy inny. Klauzula sumienia jest wręcz absurdalna. Osobiście uważam, że powinno dążyć się do jej zniesienia - na podkarpaciu nie ma jednej placówki do której mogłaby taka pacjentka zostać skierowana (przez klauzulę sumienia). Co z kobietami dotkniętymi wykluczeniem transportowym, które być może miałyby problem z dojazdem do sąsiedniego województwa? Co z kobietami biedniejszymi (transport to koszty mimo wszystko)?

Jeśli lekarz chce leczyć zgodnie ze swoimi przekonaniami i ogranicza wolę pacjenta i nie ochrania go to powinien zmienić zawód. Lekarz to nie zabobony i forsowanie swojego prywatnego przekonania, to nauka i ochrona człowieka po to się rozwija.

Kobieta nie może ze swoim cierpieniem problemem zostać sama. Brak wiedzy o możliwych punktach pomocy lekarskiej może doprowadzić do pogłębienia jej strachu i uczucia bezradności.

Można by też stworzyć (np. online) listę placówek gdzie można wykonać aborcję. To pozwala na łatwy wgląd i brak konieczności bycia odsyłanym z placówki do placówki.

Uważam, że taki obowiązek nie będzie wykonywany, w rezultacie czego przestrzeganie prawa będzie martwe ze względu na istnienie tzw. klauzuli sumienia.

Dobrze by było zrobionć rejestr placówek które udzielają aborcji.W każdym szpitalu dać ulotki z nazwa i linkiem do strony które będzie prowadził do mapy na której będą zaznaczone placówki.

Publiczna placówka nie powinna mieć prawa odmawiania żadnych działań medycznych. Jeśli lekarz/pielęgniarka zasłania się tzw klauzulą sumienia - to nie powinni pracować w w/w zawodach albo niech idą pracować do ośrodków wyznaniowych

Publiczna placówka nie powinna mieć prawa odmawiania żadnych działań medycznych.

Musi zapewnic dostepnosc legalnych procedur medycznyc w ramach posiadanego sprzetu i poziomu referencyjnosci.

Jedynie prywatne placowki finansowane w 100% przez osoby prywatne moga zastrzegac, ze swiadczen nie wykonuja.

Kobiety same moga i powinny miec szanse podejmowac decyzje o tym co jest dla nich najlepsze. Jesli kobieta podejmuje decyzje o aborcji, wtedy informacje powinny dotyczyc co dalej zrobic w takiej sytuacji. Sumienie i przekonania lekarzy nie powinny tu miec nic to rzeczy. Obiektywizm lekarzy, sedziow i innych osob do ktorych kobieta zwraca sie o pomoc jest tutaj bardzo wazny. Tylko w ten sposob kobieta bedzie mogla czuc sie bezpieczna i szanowana a nie oceniana.

Podstawowe prawo człowieka, prawo do informacji. Szpital jest dla ludzi nie odwrotnie.

Dla mnie to rozwiązanie tymczasowe - klauzula sumienia powinna zostać całkowicie zlikwidowana.

Nic to nie da, dopóki działa "klauzula sumienia", którą ordynator może nałożyć na wszystkich pracowników szpitala. Szpitali, które będą wykonywać aborcję po prostu nie będzie.

To bardzo tymczasowe rozwiązanie, które na papierze już funkcjonuje w Polsce. Chcę postulatu, że w każdym szpitalu jest wykonywany zabieg aborcji.

To już jest wystarczajaco cieżka decyzja dla kobiety i jej rodziny. Nieudzielanie informacji to dodatkowe znecanie się. Kobieta powinna otrzymać profesjonalną pomoc.. by nie musiala podejmować jakis drastycznych decyzji na własną rekę..

Pojawiają się głosy, że szpital nie może odmówić zabiegu medycznego. Może. Jeśli nie ma na etacie specjalisty, który nie zasłania się klauzulą sumienia, to nie wykona aborcji. Ale trzeba zmienić prawo, żeby nałożyć na szpital obowiązek informacyjny. Obecnie nie ma niestety do tego żadnych podstaw, żeby taką informację od szpitala wyegzekwować.

odmawiać powinny tylko placówki, które nie mają w danym momencie warunków medycznych, tj. brak miejsc, kwarantanna itp. w innym wypadku nie wyobrażam sobie, że na cały szpital/placówkę NFZ, na którą płacę comiesięczne składki, nie ma żadnego lekarza, u którego mogę wykonać przynależny do danej specjalizacji lekarskiej zabieg.

Rozwiązanie na teraz, zdecydowanie dobre.

Uważam, że to najlepsze z możliwych rozwiązań, bo pacjentce nie odbiera możliwości uzyskania potrzebnego jej świadczenia, lekarzowi zaś zapewnia swobodę działania i to, że będzie traktowany jak człowiek, a nie jak używana do wykonywania konkretnych zadań maszyna.

Popieram.

Zdecydowanie dobrze

Szpitale taki obowiązek powinny spełnić.

Tak na wszystko. Tylko przy ogólnej niechęci władz, praca związana ze zbieraniem, publikowaniem i aktualizowaniem informacji może zostać ogarnięta zdaje się tylko przez zorganizowane społeczeństwo. Trudno też dokładać szpitalom taki obowiązek bez zasponsorowania im potrzebnych do tego zasobów / albo ogarnięcia im systemu do tego.

Powinna istnieć ogólnopolska baza danych informująca o ewentualnych lekarzach korzystających z klauzuli sumienia, żeby kobieta od razu trafiła do odpowiedniego miejsca. Bez żadnego odsyłania.