Loomio

Temat: NARODOWA APOSTAZJA! Apel do osób nieidentyfikujących się z kościołem

S Strajk Public Seen by 540

Diagnoza sytuacji:

  • Brak gwarantowanego przez państwo prawa do kontroli i wglądu w dane osobowe przetwarzane przez kościół. Kościół ma swojego inspektora ochrony danych osobowych i nie podlega RODO.

  • Brak państwowej procedury wystąpienia z kościoła. Apostazja jest formalnością wewnątrzkościelną, nie unieważnia chrztu, a ilość apostatów nie jest podawana do publicznej wiadomości przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK).

  • Państwo nie prowadzi rzetelnych statystyk dotyczących udziału w praktykach kościelnych. Osławione 90% katolików to mit będący przedmiotem kościelnej ochrony, nieświadomie utrwalany przez media. ISKK podaje dane wybiórczo i przekłamuje trendy. Sama liczba ochrzczonych, 92% podawane przez ISKK, jest kłamstwem – kościół zaniża liczbę ludności Polski do 35,5 mln, by uzyskać takie dane. W rzeczywistości ochrzczonych jest niecałe 33 mln spośród 38 mln Polek i Polaków, co daje niecałe 87%. Do kościoła chodzi 38% (dominicantes wg danych ISKK) spośród 82% zobowiązanych, spośród 87% ochrzczonych, czyli mniej więcej co czwarta Polka i co czwarty Polak.

Realizacja postulatu:

Kampania Same Plusy (sameplusy.info) służy popularyzacji wiedzy na temat związku, jaki istnieje między indywidualnymi wyborami i postawami ludzi a pozycją polityczną kościoła rzymskokatolickiego w Polsce oraz zachęcie do odseparowania się od kościoła we wszystkich obszarach życia prywatnego i społecznego.

Poprzez pokazanie zalet alternatywnych ceremonii niereligijnych zachęcamy, by zaprzestać wspierania instytucji kościoła rzymskokatolickiego, którą uważamy za społecznie szkodliwą. Namawiamy do apostazji. Promujemy pro-równościowe, antydyskryminacyjne, antyprzemocowe inicjatywy i organizacje oraz zachęcamy do wspierania ich działalności. Wskazujemy, jakich postulatów szukać w programach wyborczych partii i obietnicach polityków w zakresie działań zmierzających do realnego rozdziału kościoła od państwa.

Kanały komunikacji – bilbordy, plakaty, wlepki, social media.

Projekt powstał we współpracy zespołu Świeckie Państwo ze stowarzyszeniem Kongres Świeckości i został sfinansowany ze środków fundacji Ogólnopolski Strajk Kobiet.


Rozwiązanie:

Apel do osób nieidentyfikujących się z kościołem:

  • przeprowadźcie apostazję        

  • oprzyjcie się presji i nie chrzcijcie dzieci


    Poniżej możesz:

    • ocenić tę propozycję rozwiązania
      (odpowiadając na pytanie w ankiecie),

    • skomentować tę propozycję rozwiązania lub zaproponować własne rozwiązanie w tym obszarze (korzystając z opcji "Komentarz").

A

Agata ŚK Wed 20 Jan 2021 6:28PM

Nie ochrzczenie dzieci jest zdecydowanie prostsze od przeprowadzenia apostazji. Przydałaby się konkretna ścieżka jak to przeprowadzić.

Item removed

W

Wiktor Mon 11 Jan 2021 6:01AM

Myśle , ze w apelu zamiast „ nie chrzcij dzieci” mogłoby by być „ pozwól swojemu dziecku samemu zdecydować”

DU

Deleted account Sat 9 Jan 2021 6:01PM

W wieku 8-u lat poprosiłam rodziców, aby mnie ochrzcili. Chciałam tak, jak inni. Na własnym przykładzie, z perspektywy czasu mogę ocenić, że potrzeba oferty czegoś w zamian. Szybciutko się zorientowałam, że kościół zaoferował mi jedynie myślenie magiczne, gdzie 100% działania to ja. Gdyby nie ja i Ty, kościół by nie istniał. Jestem przekonana, że nie ma czegoś takiego, jak zinstytucjonalizowana wspólnota duchowa.

DU

Deleted account Sat 9 Jan 2021 10:26AM

Artykuł (fragment) w Krytyce Politycznej

Patrycja Wieczorkiewicz

Z Kościołem powinno się postąpić zgodnie z naukami Chrystusa: wyciąć jak złe drzewo i rzucić w ogień”. Oto moja droga od małego podkarpackiego miasta do porzucenia Kościoła katolickiego i dokonania apostazji w Warszawie.

Nosiłam się z tym od lat. Czułam, że nawet symboliczne zerwanie z Kościołem katolickim przyniesie mi ulgę, pozwoli zrobić krok naprzód na drodze do uwolnienia się od bzdur, którymi karmiono mnie od kołyski. Bzdur, które do dziś sieją spustoszenie w moim życiu osobistym, choć od wczesnego nastolęctwa niewierząca jestem.

„Po co ci to?” – pytała rodzina i znajomi. Apostazjanie sprawia przecież, że zostajemy wykreśleni z oficjalnego rejestru wiernych, ani też nie zdejmuje z nas absurdalnego obowiązku utrzymywania Kościoła z naszych podatków. To odejście z Kościoła na jego zasadach. Jest niczym więcej jak ekskomuniką na własne życzenie.

https://krytykapolityczna.pl/kraj/moja-apostazja-patrycja-wieczorkiewicz/

DU

Deleted account Sat 2 Jan 2021 11:27PM

Bardzo ciekawy artykuł na Onet (fragment):

Prof. Jacek Leociak: będziemy słyszeć jeszcze więcej idiotycznych wypowiedzi biskupów (WYWIAD)

Rewolucja kobiet przyniosła moment uniesienia, antyklerykalnej erupcji: "nie chcemy was, odp...dolcie się". Ale stoimy przed pytaniem, czy ta fala szybko nie opadnie. Kościół ciągle ma przywileje i ma miliony. Nie powinniśmy też lekceważyć siły bezwładu polskiego katolicyzmu – mówi prof. Jacek Leociak* w rozmowie z Onetem.

https://www.onet.pl/kultura/onetkultura/profesor-jacek-leociak-wieczne-strapienie-wywiad/g0mmj2x,681c1dfa

EK

Edward Kasalovitz Thu 11 Feb 2021 9:12PM

Zbytnie uproszczenie. Jednostki się rodzą religijne albo nie. Niereligijny zdania nie zmieni, bez względu na wiek. Wigilie można jeść z rodziną mimo tego.

GM

Grzegorz Mazurkiewicz Sat 2 Jan 2021 9:33PM

Po przejrzeniu dotychczasowych wypowiedzi nasuwają mi się uwagi:

1. Dzielenie ludzi na identyfikujących się i nieidentyfikujących z Kościołem jest zbytnim uproszczeniem. Sądzę, że większość Polaków jest gdzieś pośrodku: wychowani w środowisku religijnym stają się krytyczni wobec Kościoła, albo wobec wiary w ogóle, ale religia pozostaje częścią ich osobistej historii i tożsamości. Odejście od religii jest długim procesem splecionym z dojrzewaniem, zdobywaniem autonomii, niezależności w myśleniu.

Z tej drogi łatwo zawrócić, zwłaszcza gdy obniża się poczucie bezpieczeństwa egzystencjalnego. Część młodych, którzy teraz masowo odchodzą od religii - wróci do niej.

2. Z tego punktu widzenia radosne apele o apostazję, liczniki apostazji itp. budzą moje mieszane uczucia - osobiście przypomina mi to buńczuczność nastolatków, którzy poprzez nonszalancję i radykalizm wypowiedzi i zachowania tak baaardzo chcą podkreślić swoją niezależność od dorosłych, że właśnie ujawniają swoją niedojrzałość. Ma to swój urok, jest nieuniknione, ale dla dużej części społeczeństwa nie będzie przekonujące.

3. Brakuje w przestrzeni publicznej, mediach - szczerej rozmowy o odchodzeniu od religii, o tym, że to nie tylko uwalniające, ale też bolesne, rodzące konflikty wewnętrzne, poczucie utraty czegoś ważnego, konfliktujące z rodziną itd. Wiem, ze są książki o tym, ale one docierają do niewielu osób. Nawet prasa dociera do niewielu osób. Nie wiem, co by mogło dotrzeć - serial? manga dla nastolatków? Może ogłosić konkurs na coś takiego?

4. Bardzo brakuje - znowu - w popkulturze i przestrzeni publicznej - przekonujących alternatyw dla religii - przykładów pokazujących, że moralność, poczucie dobrego, sensownego życia, oswojenie lęku przed śmiercią - są możliwe bez odwoływania się do religii.

EK

Edward Kasalovitz Thu 11 Feb 2021 9:14PM

Wysil się po apostazję, żeby im załamać statystyki. Liczby mówią w tym państwie populistów. Wyślij pieczątkę na licznikapostazji.pl, będzie potwierdzenie.

DU

Deleted account Thu 31 Dec 2020 1:01PM

Wtedy będzie można spokojnie prowadzić edukację seksualną, na historii uczyć jak naprawdę było, ponadto zero rekolekcji, chodzenia do bierzmowania, tylko czas na edukacyjne i atrakcyjne wycieczki oraz zajęcie się normalnymi problemami, a nie wydumanymi. A prawdziwi katolicy będą mieli swoje nauczanie w salkach.

MZ

Mike Zulu Wed 30 Dec 2020 10:31PM

Świeckie państwo w moim rozumieniu, to wypowiedzenie konkordatu . Wyprowadzenie religii ze szkół, urzędów, szpitali, wojska, policji . W tym kierunku należy działać . Należy na każdym kroku obnażać ten chory układ ( bezkarność pedofili w sutannach, pasożytniczy KK utrzymywany z naszych podatków, koszty katechetów szkolnych, kapelanów wojskowych, policyjnych ) i przekonywać ludzi, że nie powinni w nim tkwić . Wtedy namawianie na apostazję nie będzie konieczne . Zagłosujemy nogami i jeśli uda nam się przekonać wystarczająco dużo ludzi, kościoły opustoszeją . Sam się zastanawiam nad apostazją, ale czy chce mi się targać nerwy wizytą u klechów ? I tak nie mam pewności czy mnie wyrejestrują, nikt tego nie kontroluje . Nic tak bardzo ich nie zaboli, jak brak mamony, a ode mnie jej na pewno nie dostaną . Trzeba ludzi uświadamiać, że nie ma nieba, ani piekła, że to wymyślili czarni, wyłącznie na własny użytek i jadą na tym 2020 lat . Postęp w tej dziedzinie może jest niewystarczający, ale jakieś sukcesy są . Mój syn wziął już tylko ślub cywilny, wnuczka nie została ochrzczona, na pewno nie będzie chodzić na religię i do kościoła, bo ani rodzice, ani dziadkowie jej nie zaprowadzą . Rodzina mojej żony, kiedyś ortodoksyjni katolicy, teraz do kościoła chodzi 15 % stanu osobowego . Myślę że właśnie taka droga przed nami, udowadniać ludziom, wiara nie czyni z nich dobrych ludzi, a często jest wręcz przeciwnie . Przykładów mnóstwo . Żeby mnie nikt nie zrozumiał, że jestem przeciwny apostazji, nie każdy opór jest mile widziany 🙂 A i jeszcze jedno "Narodowa" brzmi fatalnie 😎

U

Uszaty11 Tue 29 Dec 2020 4:38PM

Rozdział kościoła od państwa, lekcje religii poza państwową szkołą. To powinny być priorytety. Reszta się jakoś potoczy. Kto chce niech słucha kleryków , ale rzecz w tym ,że ten kto nie chce słuchać nie powinien być na to narażony. A apostazja - polecam. Mam nadzieję ,że katabasy wykreślą mnie ze swojego rejestru , bo faktycznie nie mam do tego wglądu.

M

Marek Łyczko Tue 29 Dec 2020 10:09AM

Dobre spostrzeżenie, tym bardziej, że w oficjalnym nazewnictwie używa się słów takich jak "wystąpienie", "odstępca" itp., a nie "apostazja" czy "apostata".

DU

Deleted account Tue 29 Dec 2020 7:23AM

Myślę, że dla wielu osób wahających się w kwestii apostazji, już samo to słowo działa blokująco, bo wpisuje się w takie klimaty jak ekskomunika, potępienie i może wprowadzać podniosłą atmosferę jak jakieś ,,wniebowstąpienie" tyle, że w drugą stronę. W oficjalnych pismach, wypowiedziach czy badaniach nad tym zajwiskiem oczywiście należy używać formalnego zwrotu ,,apostazja", jednak w celu zachęcenia czy ośmielenia osób niezdecydowanych, dobrze byłoby mówić również o ,,rezygnacji z członkostwa", ,,wypisaniu się" czy ,,wyrejestrowaniu się" z placówki kościelnej, tak jak np. o wypisaniu się z biblioteki. Jest to prosty słowny zabieg, a powoduje ,,oswojenie" tematu i psychologicznie wpływa na umniejszenie rzekomo wysokiej rangi tej czynności i obniżenie ,,przewagi" w tej kwestii przedstawiciela kleru.

DU

Deleted account Mon 28 Dec 2020 12:46PM

A może by się przydała akcja typu "Nie klękam przed księdzem", nie dajemy/nie wpuszczamy na kolędę, nie dajemy na tacę, nie chodzimy do kościoła, a jak już ksiądz zacznie mówić jaki to gender zły, jacy to geje i feministki złe, wychodzić z kościoła, nie posyłać dzieci na religię, protestować, gdy szkoła publiczna organizuje uroczystości o charakterze religijnym typu rekolekcje, Dni Papieskie, spotkania z biskupem itp., zostawić dzieci w domu albo protestować, zdjąć krzyże i portrety JP II w szkołach, myślę. że taka akcja sama zachęci ludzi do apostazji.

M

Maria Mon 28 Dec 2020 11:16AM

Uważam, że jeśli ktoś się nie identyfikuje z Kościołem, powinien przestać do kościoła chodzić. Mógłby też przekonywać do tego inne osoby, o których wie, że nie są związane emocjonalnie z tą instytucją czy z samą religią. Niedawanie na tacę, nieuczestniczenie w mszach i innych obrzędach - oto co moim zdaniem sprowadzi duchownych na ziemię. Bo to będą fakty, a faktów nie będą mogli negować czy przeinaczać, tymczasem statystyki można przecież fałszować. Co im przyjdzie z powtarzania, że 90% obywateli Polski to katolicy, jeśli kościoły zaczną świecić pustkami lub (co jest, jak uważam, bardziej prawdopodobne) jeśli będzie do nich chodzić bardzo niewiele osób. Nawet jeśli jeszcze przez jakiś czas będą się trzymać tego absurdalnego stwierdzenia, to z każdą chwilą coraz słabiej, aż w końcu opuszczą ręce. Co do apelu, by nie chrzcić dzieci - dla mnie to jest oczywiste. Warto dać temu spokój nie tylko po to, by "dokuczyć" klerowi, lecz przede wszystkim po to, by nie okłamywać siebie. I Boga, jeśli istnieje.

B

bogdan Mon 28 Dec 2020 1:19PM

Bo jest - skomplikowane, upokarzające i nieskuteczne.

A

Agnieszkabo Sun 27 Dec 2020 8:20PM

Moim zdaniem każdy i każda z nas powinna zachęcać do apostazji znajomych i mówić, jak wygląda procedura. Ludzie tego zwykle nie wiedzą lub wydaje im się, że to jest bardzo skomplikowane.

M

madR Sun 27 Dec 2020 10:15AM

Apel działa. Na początku grudnia wystąpiłam z wnioskiem o wykreślenie mnie z ksiąg kk. Pozostało mi odebranie aktu chrztu z adnotacją. W moim małym gronie znajomych coraz więcej osób mówi o tym poważnie.

DU

Deleted account Sun 27 Dec 2020 11:54AM

Miałam kiedyś znajomego wyznającego pogaństwo pruskie i on coś opowiadał o symbolicznym rytuale wymazania chrztu, nie pamiętam na czym to polegało ale chodziło o coś z zanurzeniem w wodzie i wodą.

M

madR Sun 27 Dec 2020 10:25AM

Chrztu nie da się unieważnić, ale już finansowanie uzależnione od liczby wiernych zmniejszy się o tych, o których dowiemy się, że wystąpili - w ramach akcji apostazjachallenge.

K

Karolina Sat 26 Dec 2020 7:40PM

Chrzest to rytuał, któremu ktoś został poddany nie da się go unieważnić. 😁

Jestem za podatkiem kościelnym i tylko te pieniadze powinny zasilać kościół, ze strony państwa. Uważam, że powinny dotyczyć każdego nurtu religijnego.

MM

Maciej Mierzejewski Fri 25 Dec 2020 6:14PM

Apostazja zajęła mi pół godziny, łącznie z ręcznym napisaniem oświadczenia, dostałem potwierdzenie. Jest to procedura wewnątrz-kościelna, jeżeli proboszcz "piętrzy trudności" to taki przypadek trzeba nagłaśniać, może wystarczy wsparcie ogarniętego dziennikarza który skontaktuje się z proboszczem :-) Nie podoba mi się przymiotnik 'narodowa' - moja apostazja była moja a nie 'narodowa'.

K

Kublika Sat 13 Feb 2021 6:24AM

Kongres Świeckości

B

Bogda Fri 8 Jan 2021 8:22PM

Bardzo popieram.

M

madR Sun 27 Dec 2020 10:33AM

Ciekawa propozycja. Wartoby pociągnąć ten temat równolegle z narodową apostazją i zaznaczyć, że jedną z przyczyn, dla której powstała osobna inicjatywa jest właśnie nagminne utrudnianie przez kler dokonania apostazji.

Edytowane: zastąpiłam słowo: "duchownych" słowem: "kler" po słusznej uwadze Slawa odnośnie kształtowania rzeczywistości właściwym językiem.

TZ

Tomasz Zuczek Fri 25 Dec 2020 7:41AM

Policzmy tych, którzy odrzucają wiarę w jakiekolwiek bóstwa bez żadnego „ale”. Na takiej liści mogliby się znaleźć członkowie kościoła, którym nie udało się jeszcze opuścić jego szeregów a którzy nie mają wątpliwości co do faktu nieistnienia bogów jak i oczywiście wszyscy inni identyfikujący się z naszą sprawą. Jestem przekonany, że taka lista wyglądałaby dużo ciekawiej niż lista apostatów. Lista ogólnie dostępna i odpowiednio rozreklamowana ma tą przewagę nad wszelkimi procedurami, że nie wymaga żadnego wysiłku aby się dopisać. Dzięki liście poznalibyśmy faktyczną liczbę osób która wsparłaby nasze starania. Taką listę moglibyśmy zestawić ze statystykami kościoła (pewnie okazałoby się że w Polsce żyje 150% Polaków;) Należałoby się zorganizować wokół jakiejś fundacji niezależnej od strajku kobiet i wesprzeć tą fundację finansowo, opłacić prawników itp. Poznajmy faktyczne liczby i do nich dopasujemy strategię. Jestem w stanie poświecić się tej sprawie i chętnie pomogę. Jakby co to piszcie na: tzuczek@mac.com

BS

BEATA S-K Mon 15 Mar 2021 6:42PM

Ważne zwłaszcza przed Ogólnopolskim Spisem Powszechnym, który ma ruszyć od 1.04.2021r. (GUS), bowiem jedno z pytań dotyczyć będzie wyznania religijnego.

KDS

Klaudia dos Santos Thu 24 Dec 2020 1:05PM

Gdyby tak w Polsce wprowadzić podatek kościelny (tak jak to ma miejsce na przykład w Szwajcarii) od razu by duża część społeczeństwa zadeklarowała ateizm i statystyki by się poprawiły.

Druga rzecz to porażający brak tolerancji, szczególnie wśród osób starszych. Ja już usłyszałam, że wychowuję "pogańskie dziecko" bo nie ugięłam się pod presją chrzczenia (aż strach pomyśleć co usłyszy dziecko jak podrośnie). Pora na edukację nietolerancyjnych emerytów. Może mądra kampania społeczna pomogłaby im się trochę otworzyć na "inność" albo przynajmniej ich powstrzymała przed wyrażaniem krzywdzących komentarzy. Większość czasu spędzają przed TV, więc wyemitowanie kampanii na ten temat mogłoby pomóc.

M

madR Sun 27 Dec 2020 10:36AM

Piękna konkluzja: Skoro są śluby konkordatowe, to czemu nie może być konkordatowych apostazji? 👍

DU

Deleted account Thu 24 Dec 2020 1:19PM

Gdyby nie Konkordat, byłoby łatwiej i spory polityczne byłyby łagodniejsze. Według mnie musi być solidna argumentacja, żeby ksiądz nie odmówił, gdy pismo dostanie.

B

Bartek Thu 24 Dec 2020 1:16PM

Ale że 10 stron uargumentowania? Dla mnie trochę kosmos. Oczywiście nie byłoby problemu ale to pewnego rodzaju kolejna bariera. Wypisanie z kościoła powinno być proste i powinno być powiązane z brakiem finansowania kościoła.

DU

Deleted account Thu 24 Dec 2020 10:19AM

Zależy na jaką, bo na PO/KO nie liczę, bo dla nich "są ważniejsze sprawy". Prędzej Lewica. Mam nadzieję, że przez te trzy lata powstanie jakaś rozsądna partia polityczna oparta o świeckie wartości i nie klękająca przed księżmi. Szkoda, że w Polsce Partia Piratów czy Ruchy Miejskie to margines. Ta pierwsza jest trzecią siłą polityczną w Czechach ale co nas tu do naszych południowych sąsiadów porównywać, tam komunizm obalali intelektualiści, a u nas Krk.

JG

Janek G. Wed 23 Dec 2020 10:19PM

Podoba mi się to rozwiązanie choć to raczej w dłuższej perspektywie po zmianie władzy.

DU

Deleted account Wed 23 Dec 2020 8:26PM

Najlepsze rozwiązanie to oparcie się na modelu funkcjonującym w wielu krajach zachodnich, wysyłasz prośbę o apostazję do lokalnego Urzędu Stanu Cywilnego, z podaniem dokładnych przyczyn (tak mniej więcej na 10 stron) + dołączasz jakieś inne dowody, jeśli zmieniasz religię, a urząd wysłałby wtedy podbite pieczątką pismo do parafii. Skoro są śluby konkordatowe, to czemu nie może być konkordatowych apostazji?

M

madR Sun 27 Dec 2020 11:16AM

Link, który wkleiłaś dotyczył akcji świątecznej, czyli kończącej się już. A właśnie apostazjachallenge i narodowa apostazja są bezterminowe. I dopiero co się rozpoczęły.

DU

Deleted account Wed 23 Dec 2020 8:18PM

No ten prawie tysiąc to nawet nie jeden procent.

Dobrze, że jest taka akcja jak ta:

https://www.facebook.com/events/polska/wyst%C4%85p-na-%C5%9Bwi%C4%99ta-z-ko%C5%9Bcio%C5%82a/3416540928466371/

Niestety wydaje mi się, że to bardziej będzie rodzaj happeningu niż faktyczne złożenie aktu apostazji. Nie wiem, ile z tych osób zapisanych faktycznie podejmie te kroki i czy zdają sobie sprawę, jak ciężki to proces w naszym kraju. Niestety, do Zachodu w tej kwestii nam dużo brakuje :(

Według mnie dużo osób po prostu się boi, co powie rodzina, szczególnie, gdy ktoś wychował się w domu, gdzie codziennie słucha się pewnego radia, codziennie chodzi na msze, wyobrażam sobie, jakie udręki może przejść taka osoba.

MK

Maciej Konigsman Wed 23 Dec 2020 7:53PM

Dodajcie ten link do Rozwiazania. Mozemy sami prowadzic statystyki

https://www.licznikapostazji.pl/

M

madR Sun 27 Dec 2020 11:22AM

Masz nieco racji w tym, co piszesz, dlatego dobry pomysł miał inny użytkownik tutaj. Mianowicie proponował stworzenie listy osób, którym utrudniano wystąpienie z kk, które z innych przyczyn nawet nie mają możliwości przystąpić do apostazji (np. bliscy krewni zatrudnieni w kancelarii parafialnej)

O

Olek Wed 23 Dec 2020 4:08PM

Moim zdaniem, taki nacisk na apostazję będzie tylko potwierdzeniem siły Kościoła, bo wiadomo, że wiekszość osób jej nie przeprowadzi, choćby z powodu upokarzającej procedury. Jako osoba zupełnie niezwiązana i nieidentyfikująca się z Kościołem też nie zamierzam jej przeprowadzać, bo nie interesuje mnie żadna KOŚCIELNA procedura.

Co do chrztu - zgoda!

M

Maria Mon 28 Dec 2020 11:30AM

Skoro nie są wypisywane, to po co w ogóle to wszystko - żeby komuś tylko się wydawało, że wygrał, że wystąpił z Kościoła? Oburzające, ktoś powinien zająć się wyjaśnianiem tego (mam na myśli dziennikarzy śledczych, na pewno nie kogoś z ramienia Kościoła). Ja myślę, że w taką grę nie ma sensu grać. Strata nerwów, może jeszcze pieniędzy, pewnie sporo papierów - a oni będą się jeszcze cieszyć, bo oto ktoś oficjalnie im powiedział, że odchodzi, zamiast zniknąć po cichu. Moim zdaniem oznajmienie im czegoś takiego będzie oznaczało zachowanie resztek szacunku dla nich, a przecież wielu z nich na szacunek nie zasłużyło.

M

madR Sun 27 Dec 2020 11:28AM

No dobrze: każdy każdego zna. Czyli zakładam, że znają Cię też i od tej strony, że nie praktykujesz. Szacunki pokazują, że sami też nie chodzą do kościoła, czyli: albo wieść o Twojej apostazji do nich nie dotrze, a jeśli już to wcale nie zaskoczy.

Nie sądzę też, żeby księża trąbili o zjawisku. Woleliby fakt masowego odchodzenia od kościoła ukryć.

B

Bernadeta Fri 25 Dec 2020 8:32PM

Obecnie procedura jest dość prosta, świadek nie jest już potrzebny. Informacje dot. apostazji są dostępne np. na stronach: apostazja.info, apostazja.eu.

DU

Deleted account Thu 24 Dec 2020 10:22AM

Myślę, że to zależy od księdza, jeśli mieszkasz w wielkim mieście to myślę, że łatwiej o normalnego księdza, ja niestety w średniej wielkości mieście i moja parafia jest położona w dzielnicy gdzie każdy każdego zna.

P

Paulina Wed 23 Dec 2020 9:51PM

Nie trzeba mieć świadka (nie wiem jak w przypadku osób niepełnoletnich), w moim przypadku poszło to sprawnie, dwie wizyty w kościolach i koniec. To prawda ze nie jest się wypisywanym z ksiąg, jest adnotacja przy akcie chrztu, że osoba dokonała apostazji.

DU

Deleted account Wed 23 Dec 2020 1:37PM

Ja o apostazji myślę od dawna, jestem osobą wierzącą na sposób, bardziej bliższy filozofii i naukach Swedenborga czy spirytualizmu (nie mylić ze spirytyzmem). Niestety przerażają mnie same procedury, z tego co wiem, to jedynie w naszym kraju istnieje procedura ze świadkiem, w dodatku często te osoby nie są wypisywane z ksiąg parafialnych.

FI

Fusaku Ikkatsu Wed 23 Dec 2020 11:57AM

Proszę o poprawkę redakcyjną: "liczba apostatów" zamiast "ilość apostatów". Szanujmy się. Apostaci to nie węgiel kamienny.

Podpisuję się pod pomysłem Anny niżej: https://www.loomio.org/d/TSWgoku9/temat-narodowa-apostazja-apel-do-os-b-nieidentyfikuj-cych-si-z-ko-cio-em/62: warto bezpośrednio w podsumowaniu tego wątku umieścić krótką instrukcję na temat procedury apostazji albo przynajmniej najważniejsze odsyłacze.

Nie wiem, czy można tu wklejać linki, ale pożyteczne informacje na temat procedury apostazji są np. tutaj:

https://www.apostazja.info/index.php/procedura-b/procedura-wystapienia

https://apostazja.eu/

Zgodnie z informacjami z Wyborczej: "Do 2016 roku zdarzało się, że w Polsce udawało się korzystać z uproszczonej drogi do apostazji, zwanej „świecką”, choć oświadczenie woli składało się w parafii, w której zostało się ochrzczonym, lub wysyłało do niej pocztą. Równocześnie zainteresowany wnioskował przy tym do proboszcza o odpis z Księgi Chrztu z adnotacją o swoim wystąpieniu. Jeśli proboszcz nie spełnił jego żądania, zainteresowany skarżył się do GIODO, a gdy i to nie pomagało – do sądu. Do 2016 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydawał wyroki korzystne dla osób korzystających z uproszczonej procedury. Jednak od lutego 2016 NSA zaczął wydawać wyroki nakazujące stosowanie się do procedur kościelnych."

W związku z tym pytanie do prawników na tym forum: czy jest możliwość prawna wymuszenia powrotu do respektowania procedury uproszczonej? Wyobrażam sobie, że dla wielu zabieganych młodych ludzi pracujących lub uczących się z dala od miejsca zamieszkania / ochrzczenia obecna procedura może być na tyle zniechęcająca (jest bardziej skomplikowana niż wniosek o paszport), że dają sobie spokój (o co KK zapewne chodzi).

MW

Maciej Welzman Sat 26 Dec 2020 4:39PM

Jak najbardziej się zgadzam. Jeżeli planem jest życie w państwie świeckim to nie widzę miejsca na jakiekolwiek procedury, gdzie muszę udowadniać, że nie należę do żadnego kościoła. Taki wymóg powinien być wobec wierzących - jeżeli chcą być uwzględnieni w liście członków tej czy jakiejkolwiek innej grupy wyznaniowej, to niech oni przechodzą przez jakieś spotkania z jej przedstawicielami i sobie załatwiają papierki. I koniec z dawaniem na tacę - albo 1% z rozliczenia podatkowego, albo darowizna z wszystkimi formalnościami w urzędzie skarbowym.

L

Leszek Wed 23 Dec 2020 10:14AM

A co Państwo sądzicie o rozwiązaniu niemieckim - deklaracji wyznania w rocznym zeznaniu podatkowym i płacenie przez podatników, via państwo, na utrzymanie kościelnych urzędników? Jakie kroki prawne należałoby poczynić żeby tego typu rozwiązanie wdrożyć u nas? Zakładam, że wstępem do tego byłoby wypowiedzenie przez państwo konkordatu.

BT

Beata Trybuła Wed 23 Dec 2020 9:45AM

Oba pomysły świetne ale brakuje mi tu takiego rozwiązania, które zapewniłoby poszanowanie praw człowieka. Dziecko to też jest człowiek i może warto w końcu upomnieć się o jego prawa i zakazać zapisywania go do instytucji z której nie można się potem skutecznie wypisać. Zdaję sobie sprawę, że Konstytucja pozwala w pewnym sensie indoktrynować je od urodzenia ale my możemy wystąpić o zmianę procedur wypisywania się z kościoła. Skoro większość z nas jako dzieci, nie ma wpływu na chrzest to MUSIMY mieć prostszą niż obecna możliwość wypisania się z kościoła. Walczmy o to, żebyśmy mogli tego dokonać przez internet. Niech się kk dostosuje. Na koniec ważna informacja - Każdy człowiek rodzi się ateistą :)

JAG

Jerzy Andrzej Gzula Tue 22 Dec 2020 10:41PM

Do propozycji działań dla osób nieidentyfikujących się z kościołem dodałbym:

  • odmawianie uczestnictwa we wszelkich wydarzeniach o charakterze religijnym

M

Maria Tue 2 Feb 2021 10:10AM

Bardzo dziękuję za ciekawe informacje i również pozdrawiam :) W szczególności dziękuję za przypomnienie o in vitro, bo to jest przecież właśnie sposób "tworzenia" nowego człowieka:)

TK

Tadeusz Kubat Mon 1 Feb 2021 6:28PM

Nie zamierzałem być uszczypliwy. Wyszło więc niechcący. Dodatkowo właśnie w książkach, które chciałem na początek Pani polecić można wyczytać, że owszem - powstaliśmy sami z siebie, a dokładnie na drodze wspominanej ewolucji i wzrostu skomplikowania się samoorganizujących organizmów żywych. Ślady tej ewolucji mamy w swoim DNA. Biologia nie obejmuje zdaje się jeszcze do końca pojęcia świadomości - a zwłaszcza samoświadomości oraz umiejętności abstrakcyjnego myślenia, dzięki którym mamy i obecne forum i kościół i politykę etc. Jest to jednak, moim skromnym zdaniem, kwestia czasu i skonstruowania kolejnych narzędzi. Życie od zera również ludzie potrafią stworzyć - czytałem o eksperymencie odtworzenia tzw. pierwotnej zupy, w której ukształtowały się pierwsze żywe komórki. Zaobserwowano tam samoistnie powstające struktury organiczne. Zresztą czym jak nie tworzeniem nowego życia z komórki jajowej i plemnika, jest zabieg tzw. in vitro? Wskrzeszanie zmarłych to nie tworzenie życia.
Pozdrawiam.

M

Maria Mon 1 Feb 2021 11:26AM

Dziękuję Panu za przypomnienie mi o pewnych faktach (swoją drogą naprawdę nie była potrzebna ta ostatnia uszczypliwość - ja przecież nie neguję praw biologii, nie podważam faktów dowiedzionych naukowo, byłoby to szaleństwem!).

Mnie bardziej chodziło o coś innego: o to, że my, jako istoty niedoskonałe i śmiertelne, które zapewne nie pojawiły się na świecie same z siebie, na pewno nie jesteśmy w stanie dokonać czegoś takiego jak stworzenie drugiej istoty żywej. Na tym właśnie polega zagadka: zabić potrafimy, stworzyć - już niestety nie (inaczej moglibyśmy na przykład wskrzeszać zmarłych).

TK

Tadeusz Kubat Fri 29 Jan 2021 11:15PM

Pani Mario, mnie zaciekawiła Pani wypowiedź, a nawet kilka więc postaram się odpisać Pani w sposób rzeczowy. Zgadzam się z pewnymi Pani wypowiedziami - zwłaszcza by nie antagonizować się z ludźmi inaczej myślącymi od nas. Po pierwsze oni wcale niekoniecznie myślą we wszystkim inaczej, po drugie to każdy z nas wbrew postami na forach, myśli inaczej.
Postaram się też wyjaśnić przystępnie co to za "coś jeszcze" co wchodzi pomiędzy parę ludzi, tak, że nie mogą oni mieć dzieci. Mam nadzieję, że zweryfikuje Pani moje wypowiedzi rzetelnie.
Mianowicie można wymienić naprawdę szereg chorób genetycznych, wirusowych lub po prostu mechanicznych w ciałach ludzi, że wiele jest kombinacji uniemożliwiających (lub silnie utrudniających) zajście w ciążę przez daną parę. Nie ma tu absolutnie żadnej wyższej siły, która decydowałaby o tym kto i kiedy może mieć potomstwo. To czysta biologia wynikła z miliardów lat ewolucji. Można bez trudu znaleźć te same problemy wśród dowolnych gatunków zwierząt. Ludziom do tego zestawu dochodzą kwestie psychiczne oraz wiązane z cywilizacją i naszym stylem życia. Oczywiście to pośrednio wywołuje i potęguje wcześniej wymienione powody. Naprawdę z chęcią wytłumaczę jak działa ewolucja, biologia i co to są geny tak by mogła Pani już WIEDZIEĆ, a nie tylko wierzyć i domyślać się. Polecam się.

M

Maria Thu 28 Jan 2021 10:22AM

Proszę, nie "rozmawiajmy" w ten sposób. A jeżeli już mam zagrać w tak niemiłą grę, to powiem, że moim zdaniem głupotą jest próba wpychania ludzi odmiennie myślących i czujących do szafy, bądź próba ośmieszania ich. Poważnym mankamentem jest natomiast nietolerancja, w którąkolwiek stronę by szła.

Mnie nie po drodze ani z wojującymi "katolikami", ani z wojującymi ateistami, stanowczo. Bo zarówno jedni, jak i drudzy, nie mają prawa (w tym moralnego) do twierdzenia, że tylko oni mają rację. I zarówno jedni, jak i drudzy, nie są w stanie tak naprawdę uszanować drugiego człowieka.

A poza tym - zachęcam do uważnego obejrzenia (jeśli dobrze pamiętam) pierwszej konferencji OSK: nie chodzi o ateizację Polski, tylko o wolność religijną i światopoglądową.

AK

Aleksander Kosior Thu 28 Jan 2021 8:17AM

Misi to tylko się zakończyć życie. Wiara w jakieś siły (osoby czy jak ich tam zwał) to totalna głupota, a więc mankament mózgu powstały poprzez jego kształtowanie od urodzin. Zwięrzęta nie wierzą w żadne bóstwa.

AK

Aleksander Kosior Thu 28 Jan 2021 8:13AM

Bardzo pięknie, tylko tych identyfikujących się z kościołem to ja dobrych nie widzę. To są hipokryci, którzy dla swoich celów mienią się religijnymi i "wiernymi synami kościoła". Takich dobrych, wierzących, nie narzucających innym to w kościele nie ma.

AK

Aleksander Kosior Thu 28 Jan 2021 8:00AM

Z serca to płynie krew. Wiarę to Ci wdrukowano w mózg, i jak nie potrafisz się z tego uleczyć, to nic Ci nie pomoże.

M

Maria Sun 10 Jan 2021 11:41AM

Nie wykluczam. Zdarzenie losowe, do którego wcale nie musiało dojść... Nie wiem, to tylko (być może uzasadnione przypuszczenie.

W każdym razie podtrzymuję moje zdanie, że człowiek, jako istota niedoskonała i śmiertelna, która sama pojawiła się na świecie nie wiedzieć skąd (być może właśnie... została stworzona), nie jest w stanie dokonać czegoś takiego jak stworzenie innej istoty żywej.

M

Maria Sun 10 Jan 2021 11:28AM

Dziękuję i wzajemnie pozdrawiam.

DU

Deleted account Sun 10 Jan 2021 10:37AM

Przypadek?

WF

Wojciech Falkowski Sat 9 Jan 2021 9:46PM

Polemizowanie z Pani wypowiedzią, było by z mojej strony festiwalem głupoty. Pozdrawiam.

M

Maria Sat 9 Jan 2021 12:29PM

Proszę Pana, owszem, jest to mój sposób myślenia i moje uczucia. Co do powodów mojego chrztu, nie mają nic do rzeczy i jest to nasza osobista sprawa. Zresztą nigdy nie odczuwałam nacisku na to, bym w coś wierzyła lub nie wierzyła, czegoś takiego w ogóle nie znam.

Jeśli chodzi o Stwórcę, staram się zrozumieć Pański tok myślenia, jednakże moim zdaniem musiała zaistnieć jakaś siła, która sprawiła, że konkretna para może spłodzić potomstwo. Moje przekonanie opieram na tym, że przecież jest wiele par, które latami starają się o dzieci i nie przynosi to pożądanych skutków. Gdyby samo podjęcie aktu płciowego wystarczyło, nie byłoby tego problemu. Co więcej - bywa i tak, że mieć dziecka nie mogą osoby, które są zdrowe i prowadzą odpowiedni tryb życia, a więc w których przypadku teoretycznie nie powinno być żadnego problemu. Z tego wszystkiego wnoszę, że prócz czynnika woli i konkretnych fizycznych działań musi tu wchodzić w grę coś jeszcze...

WF

Wojciech Falkowski Fri 8 Jan 2021 10:35PM

Czy na pewno jest to Pani sposób myślenia i Pani uczucia? Mamusia albo tatuś zanieśli Panią do kościoła by ją ochrzcić i uczynili to bo... No jak to? Przecież... No właśnie.

Staram się rozmawiać ze swoimi rodzicami tak często jak to możliwe, bo to oni mnie stworzyli. Jeśli ktokolwiek zasługuje w moim życiu na miano Stwórcy to tylko Oni.

M

Maria Sat 2 Jan 2021 12:08PM

Bynajmniej, nie uraził mnie Pan. Obawiam się natomiast, że mógł Pan urazić całkiem sporo dobrych ludzi będących szczerze wierzącymi katolikami. Wiara - tak jak miłość - jest czymś płynącym z serca i dobrowolną decyzją, jej nikt nikomu nie może narzucić. I co najważniejsze, przedmiotem tej wiary jest bóstwo, istota pozaziemska, nie zaś "pan ubrany w sukienkę". Źle się dzieje, gdy faktycznie ów pan staje się dla innych i dla siebie samego ważniejszy od Boga. Ale osoba szczerze wierząca w modlitwie czy podczas spowiedzi nie zwraca się przecież tak naprawdę do księdza - człowieka tak samo grzesznego i omylnego - lecz do Kogoś, kto (jak ta osoba wierzy) jest ponad księdzem. Kapłan jest jedynie pośrednikiem, zresztą tak już było od dawna, chyba nie ma religii bez pośredników między bóstwem a gronem "zwykłych" wyznawców.

Co do człowieka myślącego - po części się zgadzamy. Bądźmy jednak również ludźmi czującymi, co dla mnie znaczy między innymi: "nie wyśmiewajmy cudzej wiary". Piętnujmy zabobon, ciemnotę, brak otwartości, fanatyzm - ale nie wiarę. Bo to tak jakbyśmy potępiali kogoś za to, że kogoś drugiego kocha, kogoś, w kim my sami nie widzimy nic szczególnego. Tymczasem nikt nie ma obowiązku podzielać naszego sposobu myślenia czy naszych uczuć.

WF

Wojciech Falkowski Fri 1 Jan 2021 8:43PM

Religia zabija w człowieku samodzielność podejmowania decyzji wynikających z logiki. Jeśli wszyscy będą obligatoryjnie wcielani w szeregi wiary, będziemy mieć rzeszę ograniczanych systemowo ludzi, by wyciągnąć od nich pieniądze za myślenie...

Czynienie dobra przez ludzi samodzielnie myślących wynika z logiki, a nie z przymusu jakiegoś pana ubranego w sukienkę o wątpliwych wartościach moralnych.

A "przetrwanie" o którym Pani pisze w trudnych chwilach, to efekt braku samodzielnego myślenia zablokowanego przez panów w sukienkach. Człowiek myślący zmieni modus operandi by osiągnąć cel.

Uraziłem...? Naprawdę...?

M

Maria Mon 28 Dec 2020 11:37AM

Jeśli ma to być zarazem państwo demokratyczne, dla wszystkich - to nie obrażajmy osób wierzących. Fanatyk i "zwykła" osoba wierząca to dwie zupełnie inne osoby; ta druga nie będzie nikomu narzucać swoich przekonań, może być dobrym człowiekiem. Moim zdaniem złem jest fanatyzm, nie religia. Jest zresztą sporo osób, którym szczera i gorąca wiara pomaga przetrwać trudne chwile w życiu, a są i takie, którym właśnie ich wiara każe czynić dobro; mamy te osoby potępiać, wyśmiewać, uważać za ograniczone? Nie tędy droga. Szanujmy się nawzajem, bez względu na to, w co ktoś z nas wierzy lub nie wierzy.

WF

Wojciech Falkowski Thu 24 Dec 2020 4:20PM

W odpowiedzi na Pański post stwierdzam również, że każda religia jest złem. Jeśli jest możliwe wywiezienie całego kleru do Watykanu, to jestem za. Nawet jutro.

JAG

Jerzy Andrzej Gzula Tue 22 Dec 2020 10:55PM

Każda religia jest złem, a Pan proponuje zastąpienie dżumy grypą. Walczmy o prawdziwie świeckie państwo, które nie wspiera żadnej religii, a tylko toleruje ich istnienie w ramach uznawania praw i wolności obywateli jednocześnie wspierając naukę, oświatę i polemikę z nieprawdziwymi poglądami i kłamstwami głoszonymi przez osoby wierzące.

WF

Wojciech Falkowski Tue 22 Dec 2020 8:34PM

Żyjemy w Państwie w którym Kościół katolicki odgrywał od wieków znaczącą rolę, kształtując wiernych na podobieństwo swoje. Zgodnie z zasadą, "Żeby biznes się kręcił trzeba znaleźć głupszego od siebie", KK doprowadził do tego, że Polacy nie myślą samodzielnie. I nie są to poszczególne jednostki, lecz systemowo ogłupiane masy ludzi, trzymane na najniższym możliwym poziomie rozwoju intelektualnego. Brak tu jakiegokolwiek czynnika oświecenia, inspiracji, postępu, etc... Efekt jest taki, że żyją w Polsce miliony umysłowo ograniczonych ludzi, dla których samodzielne myślenie i decyzje wynikające z logiki są czymś niewyobrażalnym, powodującym strach. Do tego wiara w cuda, która zabija kreatywność, a co za tym idzie i rozwój. Jestem zdania, że można to zmienić z czasem.

Tam gdzie wierni mają w głowach religię - ludzie "niewierni" mają pasję, zainteresowania, miejsce wypełnione nauką i rozwojem osobistym, sztuką. Zabranie ludziom wiary, mogło by doprowadzić do szkód, których nie jesteśmy w stanie teraz przewidzieć, ze względu na fanatyzm tych ludzi i braku innej opcji w życiu.

Dlatego proponuję znaleźć inną, mniej toksyczną alternatywę dla nich... Są inne religie, których wierni czerpią radość z wiary, a przy tym ich wiara nie jest niszcząca dla nich samych.

Kościół Katolicki uczyniłbym w Polsce organizacją przestępczą czerpiącą zyski z systemowego wyłudzania pieniędzy. Religią dominującą, uczyniłbym religię dbającą o rozwój intelektualny i duchowy wiernych z dużym naciskiem na etos pracy (brak wiary w cuda), a jako warunek jej działalności pełne rozliczenia podatkowe z wpłat wiernych, które są podstawą i jedynym źródłem dochodu Kościoła. Jakiekolwiek relacje Państwo - Kościół są niedozwolone ze względów bezpieczeństwa. Państwo to firma i winno się kierować logiką, a nie wiarą.

A

Anna Tue 22 Dec 2020 7:29PM

Popieram oba rozwiązania: apostazję i rezygnację z chrzczenia dzieci.

Jeżeli chodzi o chrzest to jest to krzywdzenie dzieci, bo z góry skazuje się je na przynależność do organizacji zwanej kościół katolicki

Jeżeli chodzi o apostazję to:

  1. Warto zrobić żeby pokazać kościołowi że mamy go dość

  2. Warto napisać prawdziwy powód, czyli zło które kościół wyrządzał i wyrządza ludziom

  3. TRZEBA UŚWIADAMIAĆ LUDZI ŻE APOSTAZJA JEST PROSTA- bo jest. Jak czytam w internecie, na fb lub w gazetach, że apostazja to same problemy i poniżanie ludzi to się cała gotuję z nerwów, że pisząc takie rzeczy odstrasza się ludzi zamiast ich zachęcić. Ja zrobiłam apostazję w lipcu i nie miałam ani przez chwile problemów ani poniżania

  4. MOJA SUGESTIA DO OSK: WARTO NAPISAĆ KRÓTKA PROSTĄ PROCEDURĘ JAK ZROBIĆ APOSTAZJĘ (jakby co ja taką mam) i pokazać że to jest łatwe, szybkie i bezbolesne - nie wolno tylko dyskutować z proboszczem i najlepiej zwracać sie do niego Pan żeby nie czuł przewagi psychicznej- podsunąć pismo i poprosić o podpis, powiedzieć że wszystko co ma sie do powiedzenia jest w piśmie - w razie czego służę wszystkim radą i pomocą

DU

Deleted account Fri 25 Dec 2020 11:17AM

Problemem jest mentalność, wielu ludzi boi się apostazji (szczególnie w mniejszych miastach, nie mówiąc już o wsiach), bo "co ludzie powiedzą" albo boją się, że rodzina zerwie z nimi kontakt.

B

bogdan Wed 23 Dec 2020 4:48PM

Jesli bys srobowal, to bys zrozumial.

BT

Beata Trybuła Wed 23 Dec 2020 9:37AM

To jest duży problem bo trzeba się udać do księdza. Ja nie jestem na przykład w stanie.

M

Mikołaj Tue 22 Dec 2020 9:31PM

Wydaje mi się, że jest to problem dla wielu osób z kilku względów. Żyjemy w społeczeństwie silnie zakorzenionym w kulturze kościoła katolickiego. Dokonanie apostazji wciąż nie jest dobrze odbierane wśród osób starszych, nawet tych co nie praktykują. Wszechobecna hipokryzja i stygmatyzacja zwiększają strach przed podjęciem wciąż dziś odważnej decyzji o apostazji. Kolejna rzecz, to formalności. Wiele osób nie załatwia sprawy, bo "korzyści" płynące z apostazji nie są (w nich) warte ilości wysiłku jaki trzeba włożyć w załatwienie sprawy.

M

Marek Tue 22 Dec 2020 6:27PM

Jak ktoś jest niewierzący to faktycznie najlepiej zrobi jak wystąpi z kościoła. Nie rozumiem dlaczego to jest problem.

J

joanna Tue 22 Dec 2020 5:40PM

Moim zdaniem dzieci w części przypadków są chrzczone ze względu na tzw. układ biznesowy Polaków z klerem. Tak to zostało wypracowane przez dekady. Wiedząc, jaki wpływ na ludzi i na otoczenie w szkole wywiera kościół, rodzice nie chcą narażać siebie i dzieci na krytykę lub inne niemiłe konsekwencje. Z obserwacji widzę, że co najmniej połowa rodziców w klasie mojej córki ma niewiele wspólnego z kościołem, a poddaje sakramentom swoje dzieci tylko ze względu na strach przed opinią, tak na wszelki wypadek nie zaszkodzi i dlatego, że tak robili nasi rodzice, tak było, jest i będzie. Z przykrością przyznaję, że też należałam do tej grupy osób. To jest chore. Czy można być katolikiem tylko z nazwy, na papierku? Ja podejmuję powolutku kroki do wypisania się z tego. Dzieci już nie chodzą na religię. Ja jestem za szczerą deklaracją wierzę w kościół to do niego należę, nie wierzę wybieram własną ścieżkę. Ale zgadzam się, że procedury w kościele w obecności proboszcza z pewnością nie należą do przyjemnych.

G

Gingeruby Tue 22 Dec 2020 4:36PM

Tak, pod warunkiem, że kościół przestanie uwzględniać apostatów w swoich cyferkach.

H

Hanna Wed 23 Dec 2020 12:23PM

ale już fala apostazji wyjdzie poza wewnątrzkościelne zamiatanie - im jest nas więcej (dokonujących apostazji), tym łatwiej wysłać sygnał, że to nie jest ruch marginalny, że laicyzacja jest realnym procesem, z którym należy się liczyć. Politycy szybko odczytają taki sygnał (o ile będzie dostatecznie mocny) i odejdą od podlizywania się KK (a przynajmniej tak bezczelnego i masowego podlizywania się), więcej partii będzie mieć w postulatach rozdział państwa od Kościoła (np lekcje religii wypadną ze szkół publicznych) i o wypowiedzenie konkordatu też będzie w końcu szansa zawalczyć. Od czegoś trzeba zacząć, a nie tylko ciągle marudzić.

KP

Krzysztof Puzio Tue 22 Dec 2020 4:31PM

"Apostazja jest formalnością wewnątrzkościelną" - nie jesteśmy zainteresowani ani kościołem, ani tym bardziej jego wewnętrznymi formalnościami.

M

madR Sun 27 Dec 2020 1:21PM

Rozumiem stawianie sprawy w sposób, w jaki piszesz: na moich /świeckich warunkach. Jednak, żeby zmienić proporcje sił: państwo - kościół trzeba ponieść pewne wyrzeczenia. Bo wymiar nie jest jedynie symboliczny. Za każdym występującym z kk idzie cięcie finansowania związku wyznaniowego. Każdy najmniejszy krok w kierunku państwa świeckiego ma znaczenie. I na tym etapie potrzebujemy indywidualnych kroków.

Postawa o której piszesz jest piękną godnościową postawą marzeniem. Niestety będzie możliwa do przyjmowania dopiero po - jak to ujmujesz -poddawaniu się upodleniu.

Wg mnie to poświęcenie będzie warte efektów.

MK

Miłosz Kłosowicz Tue 22 Dec 2020 2:53PM

Rozwinę komentarz do swojego głosu: apostazja jest w tej chwili procedurą kościelną a nie świecką. Ja oczekuję, że usunięcie moich danych osobowych (na których przetwarzanie nie wyrażałem zgody) odbędzie się wyłącznie na podstawie prawa powszechnego, bez konieczności wchodzenia w jakiekolwiek interakcje osobiste z pracownikami KRK, bez konieczności odnoszenia się do spraw wiary, powodów odejścia od niej itd. Traktuję KRK jako instytucję bezprawnie przetwarzającą moje dane osobowe, a od państwa oczekuję, że kościół będzie w tym zakresie podlegać dokładnie tym samym regulacjom jak każdy inny podmiot prawny. Dlatego jestem za tym żeby postulować przede wszystkim zmiany prawne w tym kierunku a nie namawianie ludzi do procedury , która aktualnie jest do pewnego stopnia upokarzająca dla kogoś , kto nie chce się czuć jak petent wobec KRK. W tej chwili apostazja jest gestem czysto symbolicznym, którego skutków ( np faktycznego usunięcia danych przez kościół ) nie sposób zweryfikować

M

madR Sun 27 Dec 2020 1:27PM

Dokładnie. Dlatego potrzebne są nam teraz nawet najmniejsze przejawy buntu wobec kościoła. Dezaprobatę musimy okazywać na każdym kroku. A apostazja jest doskonałą demonstracją przekonań: niesie za sobą ważny skutek w postaci ubytku w wyznających, przez co i zmniejszenie finansowania z budżetu państwa.

JAG

Jerzy Andrzej Gzula Tue 22 Dec 2020 11:03PM

Wypowiedzenie konkordatu jest ważne, bo dotyczy dominującej religii. Niemniej jednak świeckość państwa polega na niezawieraniu jakichkolwiek porozumień z jakimikolwiek związkami wyznaniowymi.

E

Ewa Tue 22 Dec 2020 2:49PM

Jestem za apostazją,przygotowuję dokumenty.Jednak,moim zdaniem świeckie państwo będzie możliwe,tylko i wyłącznie,po zerwaniu konkordatu.

JR

Jarosław Rewers Tue 22 Dec 2020 2:00PM

Jestem za apostazją jako indywidualną decyzją, ale trzeba to usprawnić.
Mitem jest to, że kościół nie podlega pod RODO. RODO stanowi, że związki wyznaniowe mogą stosować własne procedury jeżeli są zgodne z duchem rozporządzenia. Kościelne procedury (szukanie parafii, kurii, błaganie o świadectwo chrztu, proboszczowie odmawiający podpisania się pod oświadczeniem albo nie przekazujący dokumentów do kurii) zdecydowanie nie są w duchu RODO.

Poza tym dane osobowe nadal są przechowywane po apostazji.
Jak rozwiązanie proponuję

1) Cofnięcia kościołowi wyłączenia z ogólnych przepisów o ochronie danych osobowych z powodu braku adekwatnych procedur.

2) Stworzenie cywilnej procedury apostazji łącznie z wymazaniem na stałe z ksiąg kościelnych.

M

Łukasz Miśka Tue 22 Dec 2020 1:54PM

Zdecydowanie dobrze. Nie ma możliwości budowania nowoczesnego państwa w stanie uwikłania władzy w układy biznesowo-polityczne z kościołem.

B

Bogda Thu 14 Jan 2021 7:01PM

Zdecydowanie dobrze

Wolałabym dokonanie spisu ludności z deklaracją przynależności do danej religii. Ale narodowa apostazja może być szybsza, bo zależy od nas , a nie instytucji.

DU

Deleted account Sat 9 Jan 2021 6:26PM

Zdecydowanie dobrze

Masowa apostazja pomoże osłabić instytucję, która jest pasożytnicza

ME

Marek Epler Mon 4 Jan 2021 5:10PM

Zdecydowanie dobrze

odrobi

J

Jacek Sun 3 Jan 2021 1:15PM

Ani dobrze, ani źle

Wydaje się , że trzeba zacząć do wyprowadzenia kleru z budżetu Państwa , etatów w służbie cywilnej , armii, obecności na uroczystościach . Wypowiedzenie konkordatu jest teraz potrzebne aby ukrócić bezkarność przestępców. A akt apostazji powinien być państwowy a nie kler :wiem ale nie powiem.

P

pkowal13 Sat 2 Jan 2021 4:21PM

Zdecydowanie dobrze

sugeruję nałożenie prawnego obowiązku dla wszystkich rozpoznawanych przez państwo wspólnot wyznaniowych wprowadzenie internetowego formularza (treść określona przez świeckie przepisy), za pomocą którego każdy mógłby wystąpić z danej wspólnoty

KB

Kris Betnarski Fri 1 Jan 2021 4:22PM

Zdecydowanie dobrze

Finanse kościoła i każdego stowarzyszenia religijnego powinny być jawne. Państwo nie powinno sponsorować kościoła. W każdym kościele powinien być formularz gotowy do wypełnienia, gdzie wpisuje się dane i powód. Powinniśmy wychodzić z kościoła i mówić o tym głośno by zachęcać innych. Nie podoba mi się, że ludzie, którzy nie byli w kościele od lat ulegają presji rodziny odnośnie chrztu.

A

Agnieszkabo Wed 30 Dec 2020 7:40AM

Zdecydowanie dobrze

Powszechne wypisywanie się z KK będzie jasnym sygnałem, że wchodzimy jako społeczenstwo w nową epokę, pozbywamy się kuli u nogi, jaką jes KK, nie chcemy być częścią przemocowej instytucji.

M

Maria Mon 28 Dec 2020 10:57AM

Ani dobrze, ani źle

Z jednej strony faktycznie może to być poważne ostrzeżenie dla kleru, z drugiej - to przecież ludzie, nie procenty i liczby, dają na tacę i w ogóle utrzymują Kościół. Moim zdaniem to nie formalna przynależność do Kościoła jest problemem, tylko ślepe posłuszeństwo wobec niego.

J

Jacek Sat 26 Dec 2020 8:54PM

Zdecydowanie dobrze

Zostałem ochrzczony wbrew własnej woli. Nie chcę uczestniczyć w fałszywych statystykach.

M

madR Sat 26 Dec 2020 7:08PM

Zdecydowanie dobrze

Kościół ukrywa tego rodzaju statystyki. Przechytrzymy w ten sposób ich taktyczne milczenie

JL

Joanna Lasserre Sat 26 Dec 2020 7:53AM

Zdecydowanie dobrze

W Polsce poziom zawlaszczenia przestrzeni publicznej przez Kosciol jest tak olbrzymi, ze wszelkie akcje mobilizujace spoleczenstwo do oswobodzenia od Kosciola sa godne poparcia.

BD

Ben Dyczkowski Fri 25 Dec 2020 12:49PM

Zdecydowanie dobrze

Nic o nas bez nas. Aby dokonać apostazji powinna wystarczyć „fajka” na zeznaniu podatkowym i wtedy Państwo będzie miało żelazne argumenty wobec danych z KK.

M

Marek Łyczko Thu 24 Dec 2020 9:54PM

Zdecydowanie dobrze

Ja już jestem po apostazji i swoich dzieci też nie zamierzam chrzcić. Polecam dopisywać się do Licznika Apostazji: https://www.licznikapostazji.pl/

MW

Maciej Wilkoszewski Thu 24 Dec 2020 2:14PM

Ani dobrze, ani źle

Apel niepotrzebny.

R

Roman Thu 24 Dec 2020 1:04AM

Raczej dobrze

Mimo wszystko nie namawiałbym do apostazji. Sam jako ochrzczony ateista nie zamierzam dokonywać apostazji, bo to jest gra według ich reguł. Zresztą, niech mnie liczą do tych swoich "zobowiązanych", bo wtedy im gorsze statystyki wyjdą. ;) Co do zachęcania do powstrzymania się od chrzczenia dzieci, jestem za!

JG

Janek G. Wed 23 Dec 2020 10:26PM

Raczej dobrze

Apel co do by nie chrzcić dzieci "dla świętego spokoju" i bo rodzina nalega jak najbardziej jestem za a co do apostazji to jest to wewnętrzna procedura kościelna i nawet ze statystyki ochrzczonych nie zostaniesz odjęty więc jak ktoś chce to ok ale raczej apele robiłbym by ludzie chętniej mówili o tym że są niewierzący albo publikowali na swoich profilach "Nie wstydzę się tego, że zdanie Kościoła rzymskokatolickiego nic dla mnie nie znaczy"

A

Aleks Wed 23 Dec 2020 9:55PM

Zdecydowanie dobrze

Jestem w trakcie procedury, na razie idzie bez problemów. Jeszcze tylko wizyta u proboszcza...

O

Olek Wed 23 Dec 2020 4:01PM

Zdecydowanie źle

Nie czuję się w żaden sposób związany z Kościołem, więc nie mam zamiaru poddawać się KOŚCIELNEJ procedurze apostazji. Zresztą taki nacisk na apostazję będzie tylko potwierdzeniem, że 90% to katolicy, bo przecież większość osób jej nie przeprowadzi. Lepiej już liczmy, ile dzieci jest chrzczonych i chodzi na religię.

MS

Michał Suski Wed 23 Dec 2020 3:38PM

Zdecydowanie dobrze

Jeśli ktoś został jako małe dziecko ochrzczony a świadomie tego by nie zrobił jednak nie zamierza oficjalnie przeprowadzić separacji to tym samym pozwala kościołowi mówić w swoim imieniu. A jest to głos wciąż bardzo ważny i niestety wymierzony w naszą wolność. Oczywiście jest to indywidualna decyzja, ale im więcej osób uda nam się przekonać tym bardziej osłabimy głos kościoła.

M

Małgorzata Wed 23 Dec 2020 1:14PM

Zdecydowanie dobrze

Nie ma innej drogi, aby uwolnić się od dominacji KK w życiu publicznym i społecznym. To rozwiązanie ma też fundamentalne znaczenie do zmiany nastawienia do "tradycji"

PK

Paulina Kurowska Wed 23 Dec 2020 11:59AM

Ani dobrze, ani źle

Stworzenie cywilnej procedury z wymazaniem danych z ksiąg

JW

Jacek Wojnar Wed 23 Dec 2020 11:02AM

Ani dobrze, ani źle

Apostazja, to gra według ICH reguł: pisanie, chodzenie, proszenie, itd. Mnie wystarczy, że nie bywam, nie przyjmuję u siebie, nie płacę i nie udaję. A dzieciaki ochrzciłem (a raczej nie sprzeciwiałem się żonie). Chłopcy chodzili na religię, dopóki nie poprosili, żeby ich wypisać. To był ich wybór oparty o taką wiarę i wiedzę o religii, jaką katecheci potrafili przekazać. Dodam, że mnie też posyłano na religię i też sam z niej zrezygnowałem.

BT

Beata Trybuła Wed 23 Dec 2020 9:49AM

Zdecydowanie dobrze

Bardzo dobry kierunek ale presja rodziny jest ogromna. Trzeba nauczyć ludzi bycia asertywnym. Ludzie nie wiedzą, że jedno zdecydowane NIE ( bez żadnego tłumaczenia) czyni cuda.

DU

Deleted account Wed 23 Dec 2020 9:18AM

Zdecydowanie dobrze

Jeżeli dojdzie do opublikowania pseudowyroku pseudoTK moja apostazja gwarantowana.

K

Karolina Wed 23 Dec 2020 4:58AM

Ani dobrze, ani źle

W mniejszych miejscowościach taki apel może nie odnieść skutku (strach przed wykluczeniem, strach przed byciem obiektem szyderstwa i plotek, strach przed uprzedzeniami - już sama słyszałam, że przez brak wiary jestem zła i skrzywdzę innych). Może połączony z kampanią normalizującą brak wiary? Sam proces apostazji może być też pełen manipulacji ze strony księży i różnych utrudnień. Być może warto stworzyć jakąś bazę z informacjami na temat własnych praw i częstych taktyk manipulacyjnych?

K

Krystian Wed 23 Dec 2020 4:23AM

Ani dobrze, ani źle

Brakuje świeckiego rozwiązania odnośnie dokonania apostazji. Nie według zasad kościoła a państwa z poszanowaniem RODO.

JAG

Jerzy Andrzej Gzula Tue 22 Dec 2020 11:04PM

Raczej dobrze

Listę rekomendacji dla osób niewierzących należy rozszerzyć.

M

Mikołaj Tue 22 Dec 2020 9:39PM

Zdecydowanie dobrze

DODATKOWO- usunięcie zapisu o obrazie uczuć religijnych!

EC

Edyta Chrzanowska Tue 22 Dec 2020 9:25PM

Zdecydowanie dobrze

Osoby, które nie identyfikują się z KK powinny dokonać apostazji,zgadzam się i dokonam. Porozmawiam o tym z rodziną, myślę że nie będę sama. Dlaczego jest to problem? Bo wychowano nas na strachu przed diabłem, proboszczem, piekłem. Jest to indywidualna decyzja każdego. Uważam że społeczenstwu trzeba dać coś w zamian za tą instytucję jaką jest KK, jak już ktoś wspomniał pustka rodzi fanatyzm, frustrację, niepokój.

M

Mikołaj Tue 22 Dec 2020 5:47PM

Ani dobrze, ani źle

Świadomą decyzje o przynależności do kościoła już podjąłem, nie jestem bierzmowany.

B

Bartek Tue 22 Dec 2020 5:37PM

Raczej źle

Podpisuje się pod komentarzami Miłosza Kłosowicza.

DU

Deleted account Tue 22 Dec 2020 5:35PM

Zdecydowanie dobrze

tu chodzi również o propagandowy efekt domina i pokazanie siły/skali zjawiska jako masowego. Sama dokonałam apostazji miesiąc temu w Warszawie (na pl. Zbawiciela) i było to arcyproste i wręcz przyjemne. Służę tekstem. Nie zasłaniajcie się brakiem świadectwa chrztu, idżcie i je weźcie, poszukajcie w domu rodzinnym podczas świąt. Na pewno gdzieś jest, razem ze świadectwami z 2 i 3 klasy podstawówki:-)

SC

Sebastian Celejewski Tue 22 Dec 2020 5:17PM

Raczej źle

Dane kościelne powinny być zignorowane. Wszelkie informacje na podstawie których podejmuje się decyzje i wyciąga wnioski, dyskutuje itd. powinny pochodzić z powszechnych spisów ludności obejmujących 100% obywateli. Apostazji nie należy dokonywać, gdyż jest to branie udziału w czymś nonsensownym, na czyichś nonsensownych zasadach, z byciem poniżanym.

PR

Przemysław Rembowski Tue 22 Dec 2020 5:11PM

Ani dobrze, ani źle

Pomysł dobry, ale Polacy nie są na to gotowi. Stworzy to więcej wojny i podziałów, niż przyniesie zysków. Apel brzmi fajnie, natomiast skoncentrowałbym się na tym, by osoby nie identyfikujące się z kościołem po prostu głośno manifestowały swoją niezależność, by w pierwszej kolejności wytworzyć pewną narrację "Ludzi niewierzących w Polsce jest dużo więcej, niż się wydaje, a skoro jest ich tak wielu, to może coś w tym jest?".

E

Ewa Tue 22 Dec 2020 5:03PM

Ani dobrze, ani źle

Tak jak przedmówcy. Kościół nie przejmuje się RODO i czuje się nietykalny podtym względem. Poddam się apostazji, a ksiądz z parafii nadal jakoś trafia po kolędzie do mnie, bo moje nazwisko widnieje u niego bo może się jeszcze nawróce, ale jak chce zobaczyć gdzie widnieją moje dane to nie mogę bo się wypisałam z kościoła.

MS

Michał Soszyński Tue 22 Dec 2020 4:39PM

Zdecydowanie dobrze

Apostazja na zasadach RODO, żadne prośby i wnioski wg formuły KK.. wyłącznie nakazanie usunęcia danych

MZ

Marek Zürn Tue 22 Dec 2020 4:10PM

Zdecydowanie źle

Widze problem dokladnie tak jak p. Milosz Klosowicz. Czlonkiem kosciola powinno sie zostawac dopiero gdy jest sie jako-tako swiadomym swych decyzji (16 lat?), wtedy sie chrzcic i od tego momentu placic skladke na utrzymanie kosciola. Podobnie jak w kosciolach protestanckich. Wszyscy inni sa ludzmi wolnymi.

W

Łukasz Wolak Tue 22 Dec 2020 3:29PM

Zdecydowanie dobrze

Obecnie doświadczam trudności w związku z zamiarem dokonania apostazji.

ZL

Zuza L. Tue 22 Dec 2020 3:00PM

Raczej źle

Namawianie ludzi do apostazji niewiele zmieni, jeśli sam akt nadal będzie tak trudny do przeprowadzenia i upokarzający. Nikt mnie nie pytał o zdanie, czy życzę sobie być ochrzczona i zgadzam się tym samym na przetwarzanie moich danych osobowych. Zgadzam się z innymi komentarzami, że trzeba przede wszystkim uregulować sprawę przechowywania danych osobowych na gruncie prawa państwowego, uaktualnić umowy z KK i wymóc na tej instytucji, aby zapytała ludzi, czy zgadzają się na przytwarzanie.

MK

Miłosz Kłosowicz Tue 22 Dec 2020 2:45PM

Raczej źle

Oceniam te propozycję źle bo są w niej pomieszane dwa kompletnie niezależne rozwiązania z których jedno popieram (oparcie się presji otoczenia/rodziny na chrzczenie dzieci) a drugą (przeprowadzenie apostazji) uważam w obecnych warunkach za kontrproduktywną. Jako osoba ochrzczona (więc której KRK dane osobowe przetwarza) nie mam w tej chwili żadne , ustalonej przez państwo procedury na mocy której mógłbym wyegzekwować usunięcie swoich danych osobowych przez KRK. Tym się trzeba zająć.

B

Bernadeta Tue 22 Dec 2020 12:29PM

Zdecydowanie dobrze

Jeśli ktoś nie identyfikuje się z Kościołem to ze względu na obecną sytuację w kraju tj. na silny kościelno-polityczny ucisk wszystkich obywatelek i obywateli powinien formalnie zrezygnować z bycia członkiem Kościoła. Każdy pojedynczy taki czyn jest bardzo istotny. To ważny sygnał dla Kościoła i polityków żeby się w terroryzowaniu całego społeczeństwa zatrzymali i już nigdy nie wchodzili na tą ścieżkę.

RS

Różena Sychowska Tue 22 Dec 2020 11:49AM

Ani dobrze, ani źle

indywidualna decyzja osoby, jedynie można je wspierać

S

Poll Created Mon 21 Dec 2020 6:46PM

Jak oceniasz tę propozycję rozwiązania? Closed Fri 15 Jan 2021 10:14PM

Zaznacz odpowiedź najbliższą Twojej ocenie tego rozwiązania.
W polu "Uzasadnienie" możesz wpisać swoje argumenty za lub przeciw temu rozwiązaniu oraz komentarze do niego.

Results

Results Option % of points Voters
Zdecydowanie dobrze 71.1% 91 MS E M S B M J IP R GS M DU TZ M FP AK T AO DB DU
Ani dobrze, ani źle 10.9% 14 RS M PR E PK J K K JW MW R P M P
Raczej dobrze 10.2% 13 AC DM JG WB MZ M JAG AO PK R DU B Z
Raczej źle 5.5% 7 JR MK ZL SC B MS AG
Zdecydowanie źle 2.3% 3 MZ O M
Undecided 0% 1 S

128 of 129 people have participated (99%)

Item removed

Item removed

Item removed

AR

Agata roszkowska Thu 17 Dec 2020 12:42PM

Raczej dobrze

BLADAFA

Item removed