Każda osoba ma prawo do odmowy antykoncepcji bez podawania przyczyny i bez stygmatyzacji
Postulat:
Każda osoba ma prawo do odmowy antykoncepcji bez podawania przyczyny i bez stygmatyzacji. Dość zmuszania do stosowania antykoncepcji lub trwałe ubezpładniajacych zabiegów dla osób z niepełnosprawnościami.
Poniżej możesz:
ocenić tę propozycję rozwiązania (odpowiadając na pytanie w ankiecie),
skomentować tę propozycję rozwiązania lub zaproponować własne rozwiązanie w tym obszarze (korzystając z opcji "Komentarz").
Poll Created Wed 28 Apr 2021 9:55PM
Jak oceniasz ten postulat? Closed Mon 31 May 2021 9:02PM
Results
Results | Option | % of points | Voters | |||
---|---|---|---|---|---|---|
|
Zdecydowanie dobrze | 66.7% | 4 | |||
|
Raczej dobrze | 33.3% | 2 | |||
Zdecydowanie źle | 0.0% | 0 | ||||
Raczej źle | 0.0% | 0 | ||||
Ani dobrze, ani źle | 0.0% | 0 | ||||
Undecided | 0% | 1 |
6 of 7 people have participated (85%)
Maria Fri 30 Apr 2021 8:12PM
Jeśli faktycznie zmuszanie do stosowania antykoncepcji ma miejsce, trzeba to ukrócić. Ale skoro nie chcemy nakazywać - uświadamiajmy, dlaczego ktoś, kto nie chce zajść w ciążę, powinien ją stosować.
Piotr Mon 3 May 2021 2:27PM
Może stąd ten lęk, że w takim świecie jesteśmy wychowywani i dla wielu ludzi aborcja czy antykoncepcja jest tematem tabu i nie chcą jej wyciągać na światło dzienne.
Maria Tue 4 May 2021 9:37AM
To bardzo możliwe.
Nie rozumiem, dlaczego do takich tematów należy antykoncepcja. Bo ona, obiektywnie rzecz ujmując, nie ma żadnego "drugiego dna", skoro na jej temat nie ma tylu dyskusji, i to tak "zażartych", ile mamy na temat aborcji.
Co więcej - kto nam antykoncepcji zakazuje? Fanatycy "katoliccy", a więc tacy, których zdaniem potomstwo ma przychodzić na świat jedynie w związku małżeńskim. Wydawałoby się wobec tego, że tak uważający ludzie "powinni" zabraniać stosowania antykoncepcji tylko parom małżeńskim, bo one według nich mają być "otwarte na przyjęcie nowego życia" - no a zakazują jej wszystkim. Logika i konsekwencja na "najwyższym" poziomie" :D
Piotr Mon 3 May 2021 2:29PM
Świat w jakim żyjemy jest pełen stygmatyzacji, walczmy z tym. Nie róbmy sobie tortur, jeśli chcemy dokonać aborcji czy skorzystać z antykoncepcji to nasze prawo!!
Maria Tue 4 May 2021 9:44AM
Równocześnie pamiętajmy, że nikt nie ma obowiązku podzielać poglądu drugiego człowieka w tej sprawie. I odróżniajmy (niedopuszczalną) stygmatyzację człowieka od oceniania czynu. Do tego ostatniego każda i każdy z nas ma prawo, zapisane zresztą w Konstytucji (wolność przekonań, swoboda wypowiedzi). To człowieka nie wolno potępiać; a człowiek i czyn to dwie różne sprawy. Na temat czynu jak najbardziej możemy mieć różne opinie i możemy te opinie wyrażać; tego nikt nie ma prawa zakazywać, jeśli chcemy żyć w kraju naprawdę wolnym.
Maria · Fri 30 Apr 2021 8:21PM
Stygmatyzować nikogo nie wolno. Natomiast co do podawania przyczyny - dlaczego się tego boimy, skoro uważamy, że nie robimy nic złego (a przecież antykoncepcję, w odróżnieniu od aborcji, trudno uznać za coś kontrowersyjnego)? Aborcja bez konieczności podawania przyczyny, antykoncepcja bez konieczności podawania przyczyny... skąd ten lęk? Przecież to, że podamy przyczynę, nie oznacza zaraz, że ktoś będzie chciał nas oceniać albo odwodzić od naszych zamiarów.
Swoją drogą, ktoś, kto nie chce zajść w ciążę, powinien stosować antykoncepcję (chyba że nie pozwala mu na to zdrowie). Skoro tego nie robi, niech się potem nie dziwi, że do ciąży dochodzi. Chyba że zakładamy, że ktoś ma prawo celowo nie chcieć się zabezpieczać, by potem w razie wpadki móc przerwać ciążę, ale to byłoby chore, chyba absurdalne i niemożliwe.