Temat: PRAWIDŁOWA IMPLEMENTACJA ZAPISÓW KONWENCJI STAMBULSKIEJ. Definicja gwałtu
W kwestii ochrony ofiar przemocy polskie prawo jest wciąż bardzo ułomne. Polska ustawa o przeciwdziałaniu przemocy nie uwzględnia przemocy ekonomicznej w taki sposób, by można było ją traktować jako osobną formę przemocy i w związku z tym ścigać. Nie mamy też ochrony świadków przemocy, szczególnie dzieci. Nie mamy ochrony przed byłymi partnerami i mężami. O tym wszystkim, czego nam brakuje, mówi Konwencja, dlatego tak ważna jest jej prawidłowa implementacja zapisów konwencji.
Rozwiązanie:Wprowadzenie nowej definicji gwałtu.
Wg konwencji warunkiem stwierdzenia gwałtu jest brak zgody na seks. Konieczna jest zmiana definicji gwałtu na: „Gwałt to seksualna penetracja waginalna, analna lub oralna ciała innej osoby jakąkolwiek częścią ciała lub przedmiotem bez jej zgody".
Aktualizacja z 29.12.2020:
Podejmujemy próbę zaproponowania Wam projektu zmiany archaicznej definicji gwałtu zawartej w polskim kodeksie karnym - opieramy się na szerokiej definicji przemocy seksualnej zawartej w Konwencji Stambulskiej. Poprzednia nasza propozycja nie obejmowała wielu ważnych aspektów przemocy seksualnej - kolejna uwzględnia Wasze głosy i reakcje w tej sprawie. Dajcie nam znać, co myślicie!
Nowa propozycja definicji:
Gwałtem (zgwałceniem w rozumieniu prawnym) jest dokonanie lub doprowadzenie do stosunku seksualnego lub innej czynności o charakterze seksualnym wobec innej osoby przy braku jej świadomej zgody, w szczególności z użyciem przymusu, podstępu, groźby, zastraszenia, z wykorzystaniem niewiedzy lub wpływu środków psychoaktywnych.
Przy czym za stosunek seksualny lub czynność o charakterze seksualnym uznajemy:
Penetrację waginalną, analną lub oralną o charakterze seksualnym ciała innej osoby jakąkolwiek częścią ciała lub przedmiotem.
Dokonywanie innych czynności o charakterze seksualnym wobec innej osoby lub doprowadzenie innej osoby do poddania się innej czynności o charakterze seksualnym lub dokonania tej czynności (również wobec sprawcy).
Doprowadzenie innej osoby do podjęcia stosunku seksualnego lub czynności o charakterze seksualnym wobec osoby trzeciej.
A za zgodę uznajemy dobrowolne, świadome i jednoznaczne wyrażenie woli na każdym etapie stosunku seksualnego lub czynności o charakterze seksualnym, przy czym osoba udzielająca zgody musi być uprawniona do jej udzielenia, a wyrażenie zgody musi być wynikiem swobodnej i świadomej decyzji tej osoby.
Kliknij tutaj i przejdź do głosowania w sprawie poprawionej definicji gwałtu.
Poniżej możesz:
ocenić tę propozycję rozwiązania (odpowiadając na pytanie w ankiecie),
skomentować tę propozycję rozwiązania lub zaproponować własne rozwiązanie w tym obszarze(korzystając z opcji "Komentarz").
Piotr Thu 24 Dec 2020 1:21PM
Pozostawia to pole do nadużyć. Jak zdefiniować zgodę? Takie rzeczy się czuje kiedy dochodzi do zbliżenia i będą nie do zweryfikowania na sali sądowej, a należy pamiętać z jak dużym ostracyzmem spotyka się osoba oskarżana o gwałt już przed wydaniem wyroku. Taka definicja sprawi że kobieta(albo mężczyzna)będzie mogła w interpretować swoją decyzję na drugi dzień jeśli nie wyraziła głośno swojej zgody, mimo tego że partner widział u niej chęć zbliżenia i nie dała znać że sobie tego nie życzy
Roman Sat 26 Dec 2020 2:20AM
Dlaczego tylko penetracja??? To niebezpieczne zawężenie pojęcia gwałtu.
Mateusz Sat 26 Dec 2020 1:07PM
Dlaczego nie po prostu „każda czynność seksualna wykonana drugiej osobie bez jej wyraźnej, nieprzymuszonej zgody”? Gwałt ma więcej oblicz niż penetracja.
B Sat 26 Dec 2020 1:46PM
(ten komentarz zawiera obrazowe opisy gwałtu) Są również inne sytuacje które można nazwać gwałtem. Jeśli ktoś np jest zmuszany do masturbacji przez gwałciciela, ocieranie się genitaliami o drugą osobę BEZ penetracji to też gwałt. Zawężenie do samej penetracji mogło by prowadzić do ignorowania innych sytuacji w których ktoś zostal wykorzystany, i do dalszych upokorzeń ofiar które musiałyby usprawiedliwiać czemu uważają za gwałt sytuację w której nie doszło do penetracji
Ida Sat 26 Dec 2020 1:53PM
gwałt nie musi wiązać się z penetracją, to wszystkie czynności seksualne przeprowadzone bez zgody - i to zgoda powinna byc wyrażona w jasny, jednoznaczny sposób,żeby uniknąc sytuacji w której gwałt na kimś nieprzytomnym nie bedzie liczony, bo przeciez ofiara nie protestowała
Karolina Sat 26 Dec 2020 1:56PM
Wyklucza osoby trans i niebinarne, wyklucza cis mężczyzn. Prościej jest dać brak zgody po prostu, niezależnie od płci i narządów płciowych + zapis, że nie ma zgody w takich i takich okolicznościach, zresztą wystarczy to potraktować podobnie, jak zgodę po upojeniu alkoholowym czy narkotykach, są pewne okoliczności kiedy zgoda w pełni świadomości i chęci nie jest możliwa
Aleksander Paweł Bach-Gapiński Sat 26 Dec 2020 2:00PM
Gwałt to czynność seksualna (po co się rozdrabniać?) wykonana na innej osobie, zmuszenie lub nakłonienie danej osoby do czynności seksualnych na sobie, lub na innej osobie, bez zgody tej osoby, lub gdy zgoda uzyskana została poprzez przemoc, lub manipulację, lub gdy zgoda utracona została poprzez zmianę stanu świadomości tej osoby od momentu uzyskania zgody w taki sposób, że nie będzie możliwe ponowne uzyskanie zgody w sposób świadomy.
Zuzanna Sondowska Sat 26 Dec 2020 2:06PM
Gwałt to KAŻDA czynność seksualna wykonana bez świadomej zgody osoby nie zależnie od rodzaju tej czynności czy posiadanych genitaliów. Najlepiej dookreślić istniejąca definicje, zamiast tworzyć nową bardzo ograniczającą
Z Sat 26 Dec 2020 2:13PM
(cw opisy nadużyć seksualnych)Mega cząstkowa definicja, przecież gwałt ma wiele oblicz, a nie tylko penetrację? Co ze zmuszaniem do innych czynności seksualnych niż penetracja? Gwałt to zmuszenie do wykonania jakichkolwiek czynności seksualnych bez czyjejś zgody, z penetracją czy bez. Wyobrażacie sobie np, że ktoś robi osobie z penisem handjoba wbrew woli tej osoby, ta idzie to zgłosić i dowiaduje się, że to nie gwałt, bo nie było penetracji?
Łukasz Zimmerman Sat 26 Dec 2020 2:45PM
To krzywdząca, nieobejmująca wiele czynności definicja.
Jan Dwuklik Sat 26 Dec 2020 2:51PM
Gwałt to KAŻDA czynności seksualna wykonana bez świadomej zgody osoby, nie zależnie od rodzaju tej czynności, czy posiadanych genitaliów. Po co to rozdrabnianie i robienie szczegółowej listy? Poza tym gwałcić można bez penetracji, ten zapis jest absurdalny.
Michał Ziemski Sat 26 Dec 2020 2:58PM
Jest to definicja za wąska. Wykluczająca sytuację gwałtu na osobie trans z penisem lub na cis mężczyźnie (to osoba gwałcąca może być penetrowana w tej sytuacji). Gwałty osoby z waginą na osobie z penisem nie łapią się pod tę definicję zgwałcenia.
Barbara Mądra Sat 26 Dec 2020 3:03PM
Takie sformułowanie wyklucza:
osoby z penisami (transkobiety które nie miały operacji genitaliów, transmeżczyzn po takiej operacji i cismeżczyzn), które zostały zgwałcone poprzez zmuszenie do penetrowania kogoś.
Osoby które zostały zmuszone do penetrowania kogoś przedmiotem.
Osoby zmuszone do seksu bez penetracji np. do wykonania stosunku oralnego osobie z waginą lub do stymulacji rękami
Karolina J Sat 26 Dec 2020 3:07PM
Gwałt to nie tylko penetracja! To wszystkie aktywności seksualne bez zgody którejs ze stron
Agnieszka Sat 26 Dec 2020 3:14PM
Kpina. KAZDA CZYNNOŚĆ SEKSUALNA BEZ ZGODY TO GWALT, NAWET POCAŁUNEK
Kamil Sat 26 Dec 2020 3:15PM
Gwał to nie tylko penetracja. Bardzo nieodpowiedzialny i niebezpieczny pomysł. Do wyrzucenia bo nawet nie ma go jak edytować żeby móc go obronić.
Dominika Banul Sat 26 Dec 2020 3:22PM
taka definicja pozostawia duże pole do nadużyć
Ita Sat 26 Dec 2020 3:24PM
Gwałt to nietylko penetracja! Ta definicja jest krzywdzaca i nieprzemyslana.
Dararara Sat 26 Dec 2020 3:26PM
Podana definicja nie jest wystarczajaco pojemna. Nie obejmuje wszystkich czynów, które są gwałtem.
Henryk W Sat 26 Dec 2020 3:27PM
Taka definicja wyklucza gwałt bez penetracji, np. zmuszenie do seksu oralnego osoby molestowanej czy gwałt na osobie z penisem (mężczyzn, osób niebinarnych, trans...). Jest nielepsza niż aktualna, a zmian utrzymujących status quo, bez poprawy, nie potrzeba.
Lucy Lilly Sat 26 Dec 2020 3:37PM
Gwałt to nie tylko penetracja. Zmuszanie do molestowania to też gwałt. I co z osobami z penisami? Znacznie rzadziej dochodzi u nich do penetracji. Trzeba też zwrócić uwagę na to, żeby sądy skupiały się na tym, czy ktoś zapytał o zgodę, a nie czy się sprzeciwiano aktywności seksualnej, a teraz tak prawo działa, niestety
Paweł Rogala Sat 26 Dec 2020 3:50PM
Ta definicja wyklucza osoby z męskimi narządami płciowymi z możliwości bycia ofiarą gwałtu.
Jakub W Sat 26 Dec 2020 3:51PM
Transfobiczne. Bezsensowne. Uderzające w cismężczyzn i transkobiety. Gwałt to seks bez zgody - koniec, kropka.
Julia Sat 26 Dec 2020 3:56PM
Zastanawiam się czy to rzeczywiście jest nadal strajk kobiet, bo jeśli jest to jestem bardzo zawiedziona, że chcecie ludziom zgotować takie piekło. Gwałt nie może ograniczać się tylko do braku zgody na daną penetracje, ponieważ seks zawiera w sobie różne czynności, do których dana osoba może zostać zmuszona, a które zostały wykluczone w tej absurdalnej definicji.
Helena Zdrojewska Sat 26 Dec 2020 3:59PM
DEFINICJA ZAWRTA W KONWENCJI STAMBULSKIEJ JEST ADEKWATNA! GWAŁT TO DOKŁADNIE BRAK ZGODY NA SEKS!!!
gronostaj Sat 26 Dec 2020 4:10PM
obrzydliwa definicja uderzajaca we wszsytkie osoby posiadajace penisa.
Małgorzata Anna Jędruszek Sat 26 Dec 2020 4:26PM
Po pierwsze, osoby z penisami też da się zgwałcić, a ta definicja ich pomija. Tak samo gwałtem jest dokonanie jakiekolwiek czynnosci o charakterze seksualnym (np. dotykanie miejsc intymnych, zmuszenie do masturbacji). Według tej definicji to już by nie był gwałt. Czyli molestowac już mozna, tak?
Zmiana definicji na taką to bylby jakiś żałosny żart.
Adrian Krzysztof Jechowicz Sat 26 Dec 2020 4:29PM
Zmuszenie do masturbacji to gwałt. Zmuszenie do "pettingu" to też gwałt. Zdjęcie prezerwatywy w trakcie stosunku bez wiedzy drugiej osoby to też gwałt.
A. Sat 26 Dec 2020 4:32PM
Wprowadzenie modelu zgody - super, ale nie tak. Zawężyłyście tutaj definicję do samej penetracji, która jest obecnie w KK jako "obcowanie płciowe". A "inne czynności seksualne"? Ocieranie się czy zmuszanie do masturbacji to nie gwałt? Czy kobieta nie może zostać zgwałcona przez inną kobietę? Czy mężczyzna zmuszony do seksu przez kobietę nie jest zgwałcony? Poza tym, powołujecie się na Konwencję Stambulską, a wybrałyście tylko jedną z trzech liter ustępu 1 artykułu 36.
Ewa Wielgosz Sat 26 Dec 2020 4:45PM
Powyższa definicja pomija wiele innych czynności seksualnych, do których można zostać zmuszonym, jednocześnie niebędących formą penetracji.
Leszek Karlik Sat 26 Dec 2020 4:48PM
Gwałt to nie tylko penetracja, nie żyjemy w XIX wieku i wiemy o tym, że kobietę można zgwałcić bez penetracji, mężczyznę też można zgwałcić zmuszając do stosunku.
Brak zgody = gwałt. Nie bez powodu tak to jest w konwencji stambulskiej, przeciwko której PiS tak gardłuje. Chcemy być po tej samej stronie co PiS, chcący wypowiedzieć konwencję stambulską?
wiq wiktor matlakiewicz Sat 26 Dec 2020 4:49PM
gwałt to nie tylko penetracja (co chociażby ze zmuszeniem do seksu oralnego?)
Newski Karol Sat 26 Dec 2020 4:56PM
Ta definicja gwałtu wykreśla męskie ofiary przemocy seksualnej - nie ma nic o zmuszeniu ofiary do penetracji, a zmuszanie mężczyzny do penetracji waginalnej jest jedną z najczęstszych form gwałtu na facecie.
Konrad K Sat 26 Dec 2020 5:31PM
Tragiczne sformułowanie i krok wstecz względem obecnej definicji.
Kompletnie wyklucza gwałt na mężczyźnie, transkobiecie, bądź innej osobie z penisem. Wyklucza również gwałt poprzez stosunek płciowy bez penetracji. Bubel prawny, który w ogóle nie powinien zaistnieć.
Paulina Sat 26 Dec 2020 5:35PM
Ta definicja nie obejmuje gwałtów na osobach z penisami, które odbyłyby się np. poprzez zmuszenie do masturbacji - to nie zostanie uznane za penetrację. To będzie miało fatalne skutki i będzie okropnie niesprawiedliwe.
Kamil Nowakowski Sat 26 Dec 2020 5:42PM
Wymieniony przepis de facto by legalizował gwałt na facetach i osobach trans.
Jedną z częstszą formą gwałtu jest przynuezenie do penetracji o której ww definicja nie wspomina .
IzabelaC21 Sat 26 Dec 2020 6:14PM
Przecież gwałt to nie tylko penetracja, to jakiekolwiek czynności seksualne wykonane bez entuzjastycznej zgody dwóch dorosłych ludzi. Nie wspominającym o tym, że takie sformułowanie dyskryminuje osoby z penisami, które też mogą zostać zgwalcone, inaczej niż przez penetrację. Dlaczego chcecie zawężać dobrą definicję?
Martie Sat 26 Dec 2020 6:45PM
Gwał to nie wyłącznie penetracja. Definicja musi uwzględniać ewentualność gwałtu na osobie z penisem oraz inne czynności seksualne.
Izabela S. Sat 26 Dec 2020 7:13PM
Taka definicja wyklucza wiele form gwałtu, takich jak gwałt na mężczyznach (i innych osobach posiadających penisa), a także zmuszanie ofiary do masturbacji, ocieranie się o jej genitalia, gwałcenie jej ustami itd. Jako gwałt powinny być określane wszystkie czynności seksualne przeprowadzone bez zgody drugiej strony.
Deleted account Sat 26 Dec 2020 8:17PM
Definicja powinna być możliwie jak najszersza (czy taka przypadkiem w polskim prawie nie jest? Można zmodyfikować art. 197, 198) aby zawierać: inne akty seksualne, przypadek gdy to "strona aktywna" jest gwałcona (np. zmuszana do penetracji kogoś innego), brak zgody zamiast braku niezgody. Nie wiem kto nad tym pracuje ale chyba brak tam policy specialist która/y by konsultował/a te pomysły z kosmosu np. z osobami trans.
Zuzana Sat 26 Dec 2020 8:30PM
Gwałt to czynność seksualna bez świadomie wyrażonej zgody. Powyższa definicja jest bardzo okrojonym fragmentem konwencji i nie zawiera w sobie wszystkich rodzajów gwałtu.
Ewelina Chmurska Sat 26 Dec 2020 8:56PM
Proszę o konsultację definicji ze specjalistami w dziedzinie seksuologii
a-pile of-owls Sat 26 Dec 2020 11:56PM
Definicja jest niepełna. Wymienione czynności na pewno są gwałtem, ale należy też uwzględnić sytuacje w których nie dochodzi do penetracji
Magdalena Sun 27 Dec 2020 12:42AM
Nowa definicja jest gorsza. Nie uwzględnia gwałtu na mężczyznach, ale również wielu innych rodzajów seksu, które nie polegają na penetracji.
Dozzy 9 Sun 27 Dec 2020 1:04AM
Wedle nowej definicji gwałtem nie jest np:
zmuszenie kogoś do zgody za pomocą manipulacji/siły fizycznej/zależności finansowej
wykorzystanie czyjegoś penisa do zaspokojenia własnych potrzeb bez zgody tej osoby
masturbacja drugiej osoby
Czy naprawdę zależy wam na zwiększeniu ilości legalnych gwałtów? Nie tylko penetracja świadczy o gwałcie.
Aleksandra Sun 27 Dec 2020 1:12AM
Uważam że definicji gwałtu z konwencji stambulskiej nie powinno się zmieniać, jest dobra. Po za tym, gwałt to nie tylko penetracja - zmuszanie do masturbacji, gwałt oralny, gwałt na mężczyznach, trans kobietach i osobach niebinarnych TO TEŻ GWAŁT.
Jerzy Wilczek Sun 27 Dec 2020 3:39AM
po co wylaczac czesc czynnosci seksualnych z definicji
joasia Sun 27 Dec 2020 3:48AM
nie rozwiązuje wszystkich problemów związanych z gwałtem. dlaczego mamy dostosowywać definicję gwałtu do znikomej znajomości spraw seksualnych przez społeczeństwo? brak wiedzy nie stanowi o braku odpowiedzialności. definicja powinna być przygotowywana przez zespół seksuologów i prawników. mam nadzieję, że to tylko testowa próba, a nie rzeczywisty zamiar sformułowania tej kwestii.
Jamnik Sun 27 Dec 2020 7:25AM
Proponowana poprawa wyklucza ofiary zmuszone do penetracji sprawcy (zarówno penisem jak i przedmiotem) oraz inne wymuszone czynności seksualne nie uwzględniające penetracji (stosunek oralny, ściągnięcie prezerwatywy bez wiedzy partnera_ki itd.)
Kasia Krotki Sun 27 Dec 2020 8:05AM
Definicja jest zbyt wąska, nie tylko penetracja jest gwałtem.
Ewa Marciniak Sun 27 Dec 2020 9:00AM
Zgwałcenie powinno opierać się na braku zgody. Wprowadzenia w definicji zgwałcenia pewnego wyliczenia czynności, które stanowiłyby czyn skutkuje kazuistyką i wykluczeniem pozostałych możliwości. Prowadzi do wykluczenia np. osób, które nie zostały zgwałcone penetracyjne.
Monika Dubińska Sun 27 Dec 2020 9:01AM
Gwałt to KAŻDA czynność seksualna wykonana bez świadomej zgody osoby nie zależnie od rodzaju tej czynności czy posiadanych genitaliów.
Dagmara Zając Sun 27 Dec 2020 9:36AM
Gwałt to nie tylko penetracja, ale wszystkie czynności seksualne, podjęte bez zgody jednej osoby!
Rosomak Sun 27 Dec 2020 10:05AM
Co to za definicja gwałtu, która mówi wyłącznie o penetracji, a co z innymi czynnościami seksualnymi bez zgody jednej osoby. Czyli znowu tylko kobiety mogą być zgwałcone, a co z mężczyznami czy osobami transpłciowymi? 😠 OSK robisz to źle
Aga Sun 27 Dec 2020 10:16AM
Powinny zostać uwzględnione inne czynności seksualne, nie tylko penetracja.
Ada Milewska Sun 27 Dec 2020 11:22AM
Gwałt nie jest tylko wtedy, gdy dochodzi do penetracji. Definicja powinna być dużo szersza.
Deleted account Sun 27 Dec 2020 11:31AM
Dobre powody, złe wykonanie. Przedstawiona definicja nie pokrywa nawet bycia zmuszonym do tzw handjoba. Oprócz tego kazanie ofierze się rozebrać lub rozebranie jej bez jej zgody powinno być słusznie nazwane gwałtem. Zmuszenie osoby do masturbacji, kazanie jej wziąć substancji, przeprowadzenie na niej zmian cielesnych... wiele sposobów gwałtu niepokrytych przez tą definicję. Od nowa ją napiszcie i głosujmy raz jeszcze. Zmiana definicji gwałtu jest bardzo ważna.
Sandra Grzelaszyk Sun 27 Dec 2020 1:03PM
Ta definicja jest niedokładna. W KK art.197 mówi o wymuszonym obcowaniu płciowym. Obcowanie płciowe to nie tylko penetracja ciała ale również wszelki bezpośredni kontakt z narządami płciowymi osoby. Trzeba też pamiętać, że zgwałcenie ma miejsce niezależnie od tego czy narządy płciowe osoby wymuszającej ten akt są zaangażowane.
Kajetan Srokosz Sun 27 Dec 2020 4:06PM
Ta definicja zawęża zakres osób mogących podlegać gwałtowi w stosunku do obecnej (wyklucza osoby trans z penisami a także cis mężczyzn-gwałt w przypadku takich osób nie zawsze musi wiązać się z penetracją)
Natalia Tomaszewska Sun 27 Dec 2020 6:15PM
a co z osobami z penisami, kiedy ktoś urzyje ich narzędzia bez ich zgody? według ten definicji nie byłby to gwałt... obrzydliwe
El Mar Sun 27 Dec 2020 6:19PM
Lepiej oddaje to definicja zgwałcenia: "zmuszenie drugiej osoby do obcowania płciowego, poddania się INNEJ CZYNNOŚCI SEKSUALNEJ lub wykonania takiej czynności przez jedną lub wiele osób, posługujących się siłą fizyczną, przymusem, nadużyciem władzy, podstępem lub wykorzystujących niemożność wyrażenia świadomej zgody przez daną osobę."
Łucja Mon 28 Dec 2020 3:42PM
Definicja nie może pomijać przypadków, w których np. mężczyzna zostaje wykorzystany przez kobietę oraz musi uwzględniać warunki, które muszą być spełnione, aby zgoda danej osoby na stosunek była ważna
Jan Tue 29 Dec 2020 11:44AM
Najlepiej uzasadniła Maja Staśko https://www.facebook.com/100000037159693/posts/3876383189039548/?app=fbl
Jan53 Tue 29 Dec 2020 2:20PM
W 1991 roku kiedy byłem w Kanadzie, rozpoczęto pracę nad definicją gwałtu. Jednym z przypadków był gwałt małżeński. Uznano, że kobieta na każdym etapie kobieta może żądać zaprzestania. Wówczas polskie środowisko zareagowało mniej więcej jak Andrzej Lepper. No jak można zgwałcić żonę ? Niestety takie wzorce mieliśmy w Polsce. Jestem za ściganiem wszelkich przejawów przemocy seksualnej w jakiekolwiek formie. Gwałt to TRAUMA na całe życie.
Piotr Tue 29 Dec 2020 7:32PM
Gwałt to każda czynność seksualna bez zgody obydwu stron.
Deleted account Tue 29 Dec 2020 8:17PM
Od aktualizacji definicja bardzo mi się podoba.
Aldona Tue 22 Dec 2020 6:22PM
Troche twoje rozwiązanie jest nie sprawiedliwe.
"(...)w niektórych sytuacjach nie da się skazać kogoś winnego z braku dowodów i należy się z tym pogodzić. " Zgadzam, że należy w takim zapisku uwzględnić również możliwość wykorzystywania drugiej strony i należy ten problem skutecznie zwalczyć jeszcze w jego zarodku.
Jednak twoja wypowiedź równie dobrze mogłaby być napisana w następujący sposób:
" no trudno laski, musicie jakoś z tym żyć, że można was zgwałcić, a sprawcom nic nie zrobicie bo nie macie dowodów, no trudno. Ale stawiać nas mężczyzn w niekomfortowej sytuacji jest nie fair." No to jak w końcu? Pomagamy tym kobietom, czy nie do cholery? Ba, gwałtu nie doświadczają wyłącznie kobiety. Ten zapisek, również ma chronić mężczyzn.
Gadanie o zabijaniu "magii seksu" jest okropnym pieprzeniem. Obie strony powinny wyrazić chęć do odbycia stosunku, a magia niech się dzieję potem. Niestety, seks to nie masturbacja, ani fantazja, którą toczymy w głowie, tylko działanie z druga osobą, którą można łatwo skrzywdzić. Jeżeli powiedzenie sobie w prost czego sie chce, niszczy "magie seksu", proponuje zostać na pornhubie.
Trenować asertywność można. Zgadzam się. Tak samo, można przegadać z psychologiem o ludziach, aby wiedzieć z kim się idzie do łóżka i uniknąć psychopatów i psychoaptek, którzy mogliby taki zapisek wykorzystać przeciwko nam. Brzmi głupio i nie rozwiązuję problemu? Oczywiście, że tak. Tak samo jak twoja propozycją o ćwiczeniu asertywności.
Tak jak wspomniałam wyżej. Zgadzam się z tym, że niestety o ile zapisek może ochronić przed gwałtem, to przed wykorzystaniem drugiej strony już nie do końca, bo niestety takie rzeczy też się dzieją. Należy wprowadzić takie prawo, które będzie uwzględniało obie strony.
Edward Kasalovitz Tue 22 Dec 2020 7:34PM
Koles, gdy kobieta chce sexu, to sama sie za ciebie bierze, szybciej oddycha, zrenice sie powiekszaja, cale jej cialo i glos sa podniecone, a miejsce jest bezpieczne, w ktorym nikt nie przeszkadza. Gros mezczyzn w tym kraju jest tak zapozniony i tak egoistyczny, ze skupia sie tylko na sobie, a nie orgazmie (czy w ogole przezyciach) kobiety. Dlatego potrzebna im taka lopatologiczna ustawa - zeby cos wlecialo do zakutych lbow.
Tomek Jędrzejczyk Tue 22 Dec 2020 7:54PM
b) jeżeli nie wie czego chce to oznacza, że NIE chce - proste ? c) żartujesz chyba?! :) XD. wyraża zgodę lub nie - . Jeżeli chce to wyraża zgodę i nie ma żadnych możliwości manipulacji :) tym bardziej w przypadku kiedy zgody nie udzieliła. Nie widzę tu żadnego zagrożenia dla jak to wyraziłeś "praw mężczyzn", a praw kobiet trzeba przestrzegać, a nie tylko "szanować". Ba, stwierdzę wyraźnie (jako facet z krwi i kości,), że jest to przepis , który chroni MNIE przed wszelakimi pomówieniami i manipulacjami. Natomiast ktoś kto w magię seksu nie jest w stanie wpleść prostego pytania o zgodę po prostu nie zasługuje na to by się nim cieszyć.
AS Andrzejewski Wed 23 Dec 2020 1:20PM
Uważam, że przede wszystkim brak zgody na seks powinien zostać wyrażony PRZED rozpoczęciem stosunku (nie gry wstępnej, tylko samego stosunku), żeby uniknąć sytuacji, że jedno z partnerów rozmyśli się w trakcie i oskarży drugie o gwałt albo próbę gwałtu.
Mateusz Wed 23 Dec 2020 3:55PM
Wiem, że moja wypowiedź brzmi na bardzo uproszczoną i będzie teraz też, bo nie da się streścić w komentarzu przeżyć kogoś przez kilka lat. Mówię tutaj o pogodzeniu się w imię dobra osoby pokrzywdzonej, gdyż takie sytuacje się zdarzają, gdy mimo próby wywarcia kary nie udaje się tego zrobić. Wtedy można próbować się z tym pogodzić (z potrzebną pomocą i czasem często), lub nadmiernie koncentrować się na tym przez lata, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Temida jest ślepa nie bez powodu i ten kto widział praktykę działania sądów ogółem, wie że tak jest.
Z tą magią seksu znowu brzmi podobnie pewnie, ale jak najbardziej dążenie do wymuszenia zgody werbalnej "chcę seksu" lub pisemnej w momencie szczytu napięcia seksualnego, będzie je zabijać. Gwałty są też w związkach, więc wtedy trzeba za każdym razem pytać i zgadzać się werbalnie/pisemnie? I oczywiście, że można powiedzieć czego się chce a czego nie tymbardziej. Można też to pokazać, zasugerować itd. Jednak nakaz mówienia pod groźbą kary więzienia... dajcie spokój. We Francji wprowadzono jakiś czas temu zakaz zaczepiania kobiet na ulicach i proszenia o numer telefonu przez natrętnych imigrantów - jednocześnie zakazując akcji z filmów romantycznych. Podobne działanie spowodowane zniesmaczeniem żony Macrona.
Co do psychologów to zachęcam i oczywiście, że rozwiązuje problemy. Po to są psycholodzy/psycholożki.
Zgadzam się, że zapis powinien chronić obie strony, tylko czy tak nie jest obecnie?
Mateusz Wed 23 Dec 2020 8:46PM
Edward - cieszę się z Twoich udanych stosunków :) kwestia orgazmu i egoizmu nie ma nic do przepisów...
Tomek - jeżeli nie wie czego chce to nie wie - proste? zazdroszczę prostoty patrzenia na świat - pewnie to łatwiejszy życie. Przykre jest, że teraz musimy walczyć ze skrajną prawicą w naszym Państwie, za jakiś czas trzeba będzie walczyć ze skrajną lewicą taką jak prawdopodobnie przedstawiasz, dlatego zachęcam do balansu, zdrowia i nie bycia skrajnym. Prawa kobiet i mężczyzn powinny być przestrzegane. Manipulacje są i będą jeszcze skuteczniejsze przy promowanej wizji przepisu. Wjeżdżanie na męskość, prześmiewanie, nie wychodzenie ze swojej perspektywy, decydowanie kto powinien czym się cieszyć a czym nie - może Ty nie powinieneś uczestniczyć w dyskusjach i głosowaniach tego typu?
Panowie - jest coś takiego jak komunikacja werbalna i niewerbalna (większościowa), pewność i niepewność co do podejmowanych decyzji i są jeszcze doświadczenia innych. Niech zostanie ta niewerbalna jako legalna, ok? :p Gwarantuje Wam, że świat nie jest taki czarno-biały jak go widzicie, seks nie zawsze wygląda tak jak go opisałeś Edward. Będziecie współwinni wielu niesprawiedliwym skazaniom i wzbudzaniu lęku swoim inwigilacyjnym przepisom jeśli coś takiego wejdzie w życie. Nie wiem czy Wy w ogóle wiecie o czym tutaj się głosuje...
Edward Kasalovitz Wed 23 Dec 2020 10:14PM
W kazdym momencie mozesz sie rozmyslic.
Edward Kasalovitz Wed 23 Dec 2020 10:21PM
To sie godz z przemoca seksualna wobec siebie, ja nie mam zamiaru. Co to w ogole jest za rada: kobiety, pogodzcie sie ze was gwalcimy? A jak ja cie zgwalce i nie zostawcie sladow, tez sie pogodzisz? Czy ci leb zryje na cale zycie?
AS Andrzejewski Thu 24 Dec 2020 10:23AM
To może zamiast zgody powinna liczyć się odmowa? Może będziemy zakładać, że jeśli druga osoba nie odmówiła, to znaczy że się zgadza. Tylko co z osobami, które nie kontaktują (np: pijanymi) i nie mogą odmówić, ani wyrazić zgody?
Mateusz Thu 24 Dec 2020 11:30AM
Oczywiście, że zryje, ale bardziej jeśli nie będę mógł się z tym pogodzić. A co będę mógł innego zrobić?
Podam Ci przykład na podstawie tego co napisałeś. Jesteś z kobietą w sytuacji dokładnie takiej jak opisałeś, ona jest podniecona, miejsce jest bezpieczne (nawet zakładając, że to warunek konieczny dla każdej kobiety), tymczasem ona myśli "przecież znamy się tylko dzień/tydzień/pół roku", lub "nie wiem czy chce, jesteśmy przyjaciółmi", lub "czy coś do niego czuję" lub "chce tego, ale czy mnie nie zostawi", lub wiele innych myśli, które ją zastanawiają przez chwilę (załóżmy w ramach krytyki, że krótką). Ty tego nie dostrzegasz, robisz pierwszy krok - jest ok reakcja itd. Potem ona dochodzi do wniosku, że jednak tego nie chciała, tyle że Ci tego nie powiedziała. Czy powinieneś pójść za to do więzienia? Czy powinno się za KAŻDYM razem pytać? Czy może jednak powinna powiedzieć cokolwiek, ew. zareagować w sposób jednoznaczny gestem lub słowem? Choć to przykład oczywiście dużego podniecenia, które nie zawsze jest takie duże, by kobieta chciała seksu, lub odwrotnie. O tym tu się głosuje rozumiesz?
Mateusz Thu 24 Dec 2020 11:37AM
To faktycznie sensowna rozkmina. Wiele osób, szczególnie kobiet używa alkoholu, by załagodzić napięcie związane z presją na samą siebie/ warunkowaniem społecznym co do seksu, czy nieumiejętnościami społecznymi, lub po prostu bardziej to bawi czasami np. pod wpływem narkotyków. I po to się odurza, by ten seks był częściowo świadomą zgodą tylko i to jest indywidualna sprawa czy tak ktoś robi. Nawet jeśli mówi, idę się pobawić do klubu a co tydzień ląduje z kim innym w łóżku i potem tego żałuje - to już taka syt. po środku. Z drugiej strony są sytuacje, w których facet wykorzysta nieświadomość dziewczyny (np. gdy film się urywa), lub specjalnie ją powoduje, by doprowadzić do seksu. Nie wiem...
AS Andrzejewski Thu 24 Dec 2020 12:03PM
Myślę, że powinno się zaznaczyć, że do wyrażenia zgody na seks trzeba być przytomnym i świadomym, a sama zgoda jest wtedy rozumiana przez brak odmowy. Czyli milczenie oznacza zgodę, ale tylko wtedy gdy jesteś przytomny.
Co do pogodzenia się z niesprawiedliwością. Nigdy nie wolno dawać przyzwolenia na zło.
Aldona Sat 26 Dec 2020 11:09PM
Właśnie tak nie da rady zrobić. Jest wiele kobiet, które będąc w trakcie doświadczania gwałtu, mimo że mogły powiedzieć "nie" nie powiedziały, bo były zwyczajnie sparaliżowane strachem. Nawet nie dlatego że bały sie o własne życie, bo typ powiedział, że ją zabije, bo to już podchodzi pod konkretny paragraf. To jest jeden jedyny w swoim rodzaju strach i brak języka w gębie. Dlatego potrzebne jest usłyszeć "tak, chcę" od obu stron, bo wiele kobiet po zgłoszeniu na policji nie mogły doprosić się o sprawiedliwość bo gwałciciel stwierdził "no przecież nic nie powiedziała, wysoki sądzie"
AS Andrzejewski Sun 27 Dec 2020 9:26AM
Aldona - nie możemy wymagać zgody na piśmie, albo wypowiadania konkretnych formułek - to przecież absurd i stworzylibyśmy kolejny martwy przepis. Dlatego moim zdaniem zgoda powinna być wyraźna, żeby gwałciciel nie uniknął odpowiedzialności z powodu niedomówienia, ale jednocześnie nie musi być werbalna, czyli będzie mogła być udzielona gestem. Na przykład jeśli kobieta w klubie sama rzuci się facetowi w ramiona, to raczej można uznać, że wyraziła zgodę na seks.
Edward Kasalovitz Mon 28 Dec 2020 7:41PM
Ja jestem kobieta. Jezeli chce sie przespac z facetem, to sama go biore. Jezeli nie jestem podniecona fizycznie, logiczne jest, ze nie chce seksu. Polscy mezczyzni, lacznie z Toba, zachowuja sie jakby mieli dalna. Jak laska chce cie przeleciec, to cie sama rozbierze. A jak cie nie rozbiera, to sie zapytaj!
Mateusz Mon 4 Jan 2021 1:14PM
Gratuluje obrażenia zarówno mnie, mężczyzn ogółem jak i ludzi z zespołem Downa w jednym zdaniu. Chyba odechciało mi się z tobą dyskutować. Przeczytaj może kilka razy czemu to jest zły przepis, może zrozumiesz. Nie mój problem, że masz jakiś hejt do mężczyzn, ale jeśli chcecie ustalać agresywne prawo wobec nas, to mam nadzieję, że wam się to nie uda. Z resztą Twój komentarz nie odpowiada na argumenty dlaczego wielu facetów szłoby do więzienia bezsensu.
kamilm119 Wed 23 Dec 2020 11:10AM
To nie jest dobra definicja, ponieważ skupia się wyłącznie na penetracji. Czy doprowadzenie do penetracji waginalnej mężczyzny przez kobietę np. wskutek szantażu byłoby zgwałceniem w rozumieniu tej definicji? Albo zmuszenie jednego mężczyzny przez drugiego do masturbacji (gdzie do penetracji nie dochodzi) byłoby zgwałceniem w świetle zaproponowanej definicji? W dosłownym rozumieniu - nie.
AS Andrzejewski Wed 23 Dec 2020 1:22PM
Pełna zgoda. Inne czynności seksualne (np: petting) też powinny zawierać się w tej definicji. Z kolei według mnie zmuszenie do seksu szantażem nie nosi znamion gwałtu i nie powinno być w ten sposób postrzegane. Dla jasności, mówię o przypadku: "chodź ze mną do łóżka, bo powiem twojemu partnerowi, że go zdradzasz" a nie o sytuacji: "chodź ze mną do łóżka, bo cię zabiję" - wtedy to jest zmuszenie przemocą.
AS Andrzejewski Wed 23 Dec 2020 1:56PM
Ja proponuję zdefiniować gwałt jako:
"Odbycie z drugą osobą stosunku, bądź innych czynności seksualnych bez jej zgody udzielonej przed rozpoczęciem czynności albo zmuszenie drugiej osoby do stosunku, bądź innych czynności seksualnych za pomocą czynu zabronionego."
Dzięki temu uznamy za gwałt także seks bez penetracji oraz sytuacje, gdy ktoś dobiera się do nieprzytomnej osoby bądź groźbą przemocy zmusza ofiarę do uległości, ale jednocześnie unikniemy karania w sytuacji, gdy ktoś rozmyśli się w trakcie stosunku, albo gdy seks jest formą zapłaty na przykład za milczenie.
Noemi Szymula Thu 24 Dec 2020 1:53AM
Oceniłam "zdecydowanie źle", ponieważ to wyklucza wiele doświadczeń, w tym zwłaszcza zmuszenie mężczyzny do spenetrowania innej osoby za pomocą siły, szantażu lub odurzenia - bodaj najpopularniejszą formę przemocy seksualnej wobec mężczyzn i osób trans oraz niebinarnych AMAB.
Jestem przerażona tą propozycją. Nie można dbać o prawa kobiet poprzez wykluczenie zadbania o prawa osób z penisami z przepisów prawa. Jest to nieetyczne i najpewniej niezgodne z Konstytucją. Mam nadzieję, że to kwestia braku wiedzy, a nie złej woli - polecam wygooglować "forced to penetrate", w języku angielskim są materiały na temat tego problemu.
AS Andrzejewski Thu 24 Dec 2020 10:16AM
Myślę, że przypadki, kiedy jedna osoba siłą lub przemocą zmusza drugą do zgwałcenia trzeciej powinny podpadać pod inny paragraf. Analogicznie kiedy ktoś każe ci kogoś zabić, grożąc że inaczej zabije ciebie. Dokładnie ta sama sytuacja.
Noemi Szymula Thu 24 Dec 2020 12:31PM
Nie miałam takiej sytuacji na myśli. Miałam na myśli sytuację, gdy mężczyzna (bądź inna osoba z penisem) jest zmuszany do spenetrowania sprawczyni (rzadziej sprawcy).
AS Andrzejewski Thu 24 Dec 2020 12:37PM
Taka sytuacja rzeczywiście wydaje się kłopotliwa, ale uważam że podpada pod definicję zmuszenia drugiej osoby do seksu bądź innych czynności seksualnych.
Noemi Szymula Thu 24 Dec 2020 12:50PM
No tak, ale definicja zgwałcenia zaproponowana powyżej wyklucza taką sytuację. To znaczy może będzie na to inny przepis, ale byłby niższy wyrok. I nie wiem, czy "kłopotliwa" to dobre słowo, ja bym użyła słowa "dramatyczna".
AS Andrzejewski Fri 25 Dec 2020 3:47PM
Dlatego ja proponuję definicję:
"Odbycie z drugą osobą stosunku, bądź innych czynności seksualnych bez jej zgody udzielonej przed rozpoczęciem czynności albo zmuszenie drugiej osoby do stosunku, bądź innych czynności seksualnych za pomocą czynu zabronionego."
Z Sat 26 Dec 2020 2:25PM
No ale co, jeśli ktoś się rozmyśli w trakcie czynności, a druga osoba nie przestaje? To też gwałt, a według Twojej definicji nie. Przecież seks to nie jest rozpedzony pociąg, co jak ruszy, to się go nie da zatrzymać. Gwałt to wykonywanie jakiejkolwiek czynności bez zgody danej osoby i tyle
AS Andrzejewski Sat 26 Dec 2020 2:39PM
Z - moja definicja celowo nie obejmuje sytuacji, gdy ktoś rozmyśli się w trakcie stosunku z dwóch powodów:
1) Stwarza to pole do różnych absurdalnych nadużyć. Ktoś może być oskarżony dosłownie w ostatniej sekundzie stosunku, bo nie zdąży w porę wyjąć ;)
2) Trzeba uczyć ludzi odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji własnych decyzji. W połowie spłaty kredytu też nie wolno ci się wycofać, prawda? Tak samo w trakcie operacji. Trzeba być mądrym przed, a nie po szkodzie.
Ita Sat 26 Dec 2020 3:26PM
Co to w ogole za porownanie? Ze niby w trakcie seksu nie mozna sie wycofac? Kazda madra osoba uszanuje prosbe, zeby przestac.
AS Andrzejewski Sat 26 Dec 2020 4:18PM
Uważam, że jeśli pozwolimy na zmianę zdania w trakcie, to stworzymy duże pole do nadużyć albo kolejny martwy zapis, który będzie ciężko wyegzekwować. Pisząc prawo trzeba brać pod uwagę polskie cwaniactwo. Dodatkowo trzeba uczyć społeczeństwo, żeby nie podejmować pochopnych decyzji.
Czyli de facto zgadzam się, że jak ktoś rozmyśli się w trakcie to też gwałt, ale uważam, że wtedy nie powinien być on penealizowany.
Z Sat 26 Dec 2020 6:06PM
Ta logika jest dla mnie niepojęta, dlaczego niepenalizowany? Bo jakaś zachłanna osoba bez szacunku do drugiej osoby musi się zaspokoić i nieładnie egzekwować konsekwencje takiego gwałtu??? Nie widzisz, na jak wielkie nadużycia to pozwala? Np. ktoś chce spróbować nowej pozycji/zabawki/idk techniki seksu czy coś, mówi tak, wyraża zgodę, potem w trakcie ją wycofuje i jest zgwałcony, ale osoba gwałcąca nie poniesie konsekwencji żadnych, bo przed seksem zgoda została wyrażona? Ile stosunków może zacząć się w jakiś sposób a potwm przerodzić w gwałt, bo "przecież się wcześniej zgodził_a?", jak bardzo taka luka pozwala na obrzydliwe nadużycia?
Sory, samo wyrażenie zgody przed seksem też trudno jakoś udowodnić i zupełnie absolutnie nie widzę sensu w podporządkowywaniu prawa osobom, które nie potrafią uszanować granic innych i uważają seks za jakąs durną transakcję.
A poza tym to wygląda tak, jakby w Polsce w ogóle sprawy gwałtu były rozsądnie prowadzone i "fałszywe oskarżenia" miały jakąkolwiek moc XD No to niespodzianka, w Polsce osoba może mieć wszystkie dowody, a państwo i tak ma to w d*pie, a gwałciciele chodzą wolni. Nie trzeba się nad biednymi gwałcicielami pochylać jeszcze bardziej i pisać na ich korzyść prawa
A na koniec szczerze Ci życzę, żeby Tobie się nigdy nie przytrafiła sytuacja, w której w trakcie seksu zmieniasz zdanie i to komunikujesz, druga osoba ma na to wywalone i Cię gwałci, a potem nie ponosi żadnych tego konsekwencji :(
AS Andrzejewski Sat 26 Dec 2020 9:46PM
Zgadzam się, że argument o spróbowaniu nowej pozycji, która może okazać się np: bolesna ma sens i że takie sytuacje się zdarzają. Ale teraz spójrz na to z innej strony - wyobraź sobie, że druga osoba rozmyśli się w trakcie, ty posłuchasz, uszanujesz, przerwiesz, a ona i tak oskarży cię o gwałt - testy DNA wykażą twoją winę i nie jesteś w stanie udowodnić, w którym momencie seks został przerwany.
Uważasz, że takie sytuacje się nie zdarzają? A ja ci powiem, że czasem kobieta próbuje złapać faceta na dziecko i rozwścieczona, kiedy jej się nie uda, oskarża go o gwałt. Taki zapis niewątpliwie to ułatwia.
Śmiem twierdzić, że takie sytuacje zdarzają się częściej niż seks rozpoczęty za obopólną zgodą, który potem przeradza się w gwałt.
Poza tym nie widzę niczego złego w traktowaniu seksu, jak transakcji, co ułatwia prawną interpretację. Świadomość że od pewnych decyzji nie ma odwrotu sprawi też, że będziemy ostrożniejsi, co uważam za pozytyw.
a-pile of-owls Sat 26 Dec 2020 11:58PM
z zaznaczeniem, że zgoda może być wycofana w trakcie i w takiej sytuacji czynności trzeba przerwać
Edward Kasalovitz Mon 28 Dec 2020 7:50PM
Wyglada na to, ze jestes przewrazliwiony. Kobiety nie oskarzaja dla zartu. Gwalt to jest zbrodnia. ktora ryje banie na cale zycie - jest zbyt powazna, zeby minimalizowac doswiadczenia ofiary. W mojej paczce najlepsza przyjaciolka zostala brutalnie zgwalcona przez obcego mezczyzne po szkole, gdy mielismy 17 lat. Poszedl do wiezienia tylko na 4.5 roku. 18 lat pozniej 4 kolegow i ja (kobieta) mamy zwalone zycie seksualne i jestesmy za kara smierci dla gwalcicieli. A mysmy tylko byli swiadkami. Kazda niechciana czynnosc seksualna JEST GWALTEM. Nawet w polowie seksu gdy sie robi niechciana.
AS Andrzejewski Tue 29 Dec 2020 6:12PM
Nikt nie oskarża dla żartu, nieważne o co. Fałszywe oskarżenia to dowód złej woli i mają na celu zaszkodzenie konkretnej osobie.
Formułując definicję prawniczą trzeba brać pod uwagę przede wszystkim praktykę. Myślę, że zaproponowana przeze mnie definicja i tak jest lepsza od tej proponowanej przez OSK - z resztą już nawet na portalu natemat ją krytykują...
Kara śmierci to odrębny temat i jestem jej przeciwny, bo można zabić niewinną osobę, a nawet testy DNA i opinie biegłych można sfałszować. Wystarczy spojrzeć na sprawę Tomasza Komendy.
Item removed
Z Sat 26 Dec 2020 2:33PM
No sory, mnie ta definicja wręcz przeraża, pomija cały szereg czynności seksualnych wykonanych wbrew czyjejś woli - mam wrażenie, że to by naprawdę zrobiło więcej szkody niż pożytku i zastanawiam się, jak w ogóle można dojść do takiej absurdalnej definicji.
cw: gwałt
Przykłady czynności, które wg tej definicji nie będą gwałtem: stymulowanie czyichś narządów płciowych bez penetracji wbrew czyjejś woli, ocieranie się kroczem o kogoś wbrew woli tej osoby, ejakulowanie na kogoś wbrew woli tej osoby, zmuszanie osoby z penisem do penetracji innej osoby... To wszystko jest w takim samym stopniu traumatyzujące dla osób zgwałconych - wyobrażacie sobie, że ktoś idzie zgłosić którąś z tych czynności i nie dostaje odpowiedniej pomocy, bo "gwałt to penetracja"? Absurdalne.
Moim zdaniem gwałt to każda czynność seksualna wykonana wbrew czyjejś woli.
enigmus Sat 26 Dec 2020 2:42PM
Co to ma znaczyć????????
Co w przypadku zmuszania osoby do masturbacji?
Czyli według tej zjebanej definicji mężczyzna nie może być ofiarą gwałtu bo to przecież on nie jest "penetrowany"????? to jest absurd,jestem obrzydzony że kiedykolwiek popierałem strajk kobiet. Jesteście obrzydliwymi okropnymi ludzmi jesli popieracie taką definicje
Łukasz Zimmerman Sat 26 Dec 2020 2:44PM
Bardzo wąska definicja gwałtu.
Edyta Baker Sat 26 Dec 2020 2:46PM
Czyli tak: ktoś w jakiś sposób zniewoli transpłciową kobietę mającą penisa, a następnie sam się tym jej penisem zerżenie (mniejsza o to, w co). Według tej propozycji, nie będzie to gwałtem. Natomiast przy odrobinie fantazji będzie można jeszcze tę transpłciową kobietę oskarżyć o to, że to ona próbowała zgwałcić.
Nie wiem, kto powyższą bzdurę wymyśłił, ale gratuluję mu dobrego samopoczucia.
Kamil Sat 26 Dec 2020 3:14PM
Gwał to nie tylko penetracja. Bardzo nieodpowiedzialny i niebezpieczny pomysł. Do wyrzucenia bo nawet nie ma go jak edytować żeby móc go obronić.
Aleksander Kutrzyk Sat 26 Dec 2020 3:17PM
Co z gwałtem bez penetracji? Gwałt przez stosunek międzyudowy, zmuszanie do masturbacji, stealthing? Mam rozumieć, że typowa śpiewka, że gwałt bez penetracji to nie gwałt? A zmuszanie do penetracji (gdzie to osoba penetrująca jest osobą zgwałconą) to mam rozumieć, że też nie gwałt, bo tylko osoba penetrowana może być zgwałcona (czyli element śpiewki, że osoby z penisem nie można zgwałcić)? To Strajk Kobiet czy Strajk Antyfeminizmu, bo mam wątpliwości?
Rincewind Sat 26 Dec 2020 3:19PM
Gwałt to nie tylko penetracja
Helena Zdrojewska Sat 26 Dec 2020 4:00PM
GWAŁT TO BRAK ZGODY NA SEKS! NIE TYLKO PENETRACJA!
Adrian Krzysztof Jechowicz Sat 26 Dec 2020 4:28PM
Zmuszenie do jakichkolwiek czynności seksualnych to gwałt.
wiq wiktor matlakiewicz Sat 26 Dec 2020 5:09PM
Czego właściwie dotyczy ten temat? Zmiany definicji zawartej w Konwencji Stambulskiej?
Bo zaproponowane rozwiązanie ZAWĘŻA definicję zawartą w tejże Konwencji.
Maciej Welzman Sat 26 Dec 2020 6:26PM
Pełna zgoda na prawidłową implementację zapisów konwencji. Jak widać w poprzednich komentarzach definicja gwałtu wymaga uściślenia, trzeba też popracować nad prawem odnośnie molestowania. I zdecydowanie za mało głosów kobiet w tym temacie.
Ewelina Chmurska Sat 26 Dec 2020 8:55PM
Takie definicje trzeba konsultować ze specjalistami - seksuologami. Zespół prof.
Marii Beisert (UAM) ma psychologów seksuologów i prawników, polecam poprosić ich o pomoc. Skoro jednym z postulatów jest realizowanie prawa do edukacji seksualnej, uznajmy potrzebę skorzystania z pomocy specjalistów w momencie m.in. tworzenia takich definicji.
Jan Tue 29 Dec 2020 11:43AM
Gwałt to seks bez świadomej entuzjastycznej zgody, a nie penetracja bez zgody.
Nie napiszę lepiej niż Maja Staśko:
https://www.facebook.com/100000037159693/posts/3876383189039548/?app=fbl
Anna Tue 29 Dec 2020 5:21PM
Definicja powinna zostać skonsultowana - proponuję fundacje zajmujące się przemocą seksualna i pracą z ofiarami tejże przemocy oraz prawników. Zbyt wąska definicja sprawi wiele problemów, bo część nadużyć nie będzie mogła być uznana za gwałt. Tu przydałyby się zapewne konsultacje z prawnikami doświadczonymi w procesach tego typu.
Piotr Tue 29 Dec 2020 7:39PM
Definicja ratuje mężczyzn od odpowiedzialności za naruszenie sprzeciwu kobiety.
Gwałt to po prostu wykonywanie czynności seksualnych bez względu na to kto używa agresji.
Osoba, którą spotkała taka sytuacja powinna mieć prawo do odszkodowania.
Item removed
Poll Created Tue 29 Dec 2020 9:07PM
Jak oceniasz tę propozycję rozwiązania? Dotyczy poprawionej definicji gwałtu. Closed Fri 15 Jan 2021 10:14PM
Poprzednia nasza propozycja nie obejmowała wielu ważnych aspektów przemocy seksualnej - kolejna uwzględnia Wasze głosy i reakcje w tej sprawie. Dajcie nam znać, co myślicie!
Głosowanie dotyczy poprawionej definicji:
"Gwałtem (zgwałceniem w rozumieniu prawnym) jest dokonanie lub doprowadzenie do stosunku seksualnego lub innej czynności o charakterze seksualnym wobec innej osoby przy braku jej świadomej zgody, w szczególności z użyciem przymusu, podstępu, groźby, zastraszenia, z wykorzystaniem niewiedzy lub wpływu środków psychoaktywnych.
Przy czym za stosunek seksualny lub czynność o charakterze seksualnym uznajemy:
- Penetrację waginalną, analną lub oralną o charakterze seksualnym ciała innej osoby jakąkolwiek częścią ciała lub przedmiotem.
- Dokonywanie innych czynności o charakterze seksualnym wobec innej osoby lub doprowadzenie innej osoby do poddania się innej czynności o charakterze seksualnym lub dokonania tej czynności (również wobec sprawcy).
- Doprowadzenie innej osoby do podjęcia stosunku seksualnego lub czynności o charakterze seksualnym wobec osoby trzeciej.
A za zgodę uznajemy dobrowolne, świadome i jednoznaczne wyrażenie woli na każdym etapie stosunku seksualnego lub czynności o charakterze seksualnym, przy czym osoba udzielająca zgody musi być uprawniona do jej udzielenia, a wyrażenie zgody musi być wynikiem swobodnej i świadomej decyzji tej osoby."
Zaznacz odpowiedź najbliższą Twojej ocenie tego rozwiązania.
W polu "Uzasadnienie" możesz wpisać swoje argumenty za lub przeciw temu rozwiązaniu oraz komentarze do niego.
Results
Results | Option | % of points | Voters | |||
---|---|---|---|---|---|---|
|
Zdecydowanie dobrze | 63.3% | 76 | |||
|
Raczej dobrze | 27.5% | 33 | |||
|
Zdecydowanie źle | 3.3% | 4 | |||
|
Raczej źle | 3.3% | 4 | |||
|
Ani dobrze, ani źle | 2.5% | 3 | |||
Undecided | 0% | 538 |
120 of 658 people have participated (18%)
Noemi Szymula Tue 29 Dec 2020 9:08PM
Forced to penetrate kwalifikuje się tu jako inna czynność seksualna, mimo że jest to wymuszony stosunek seksualny - to zamaskowana dyskryminacja osób z penisami. Zgoda jako wyrażanie woli na każdym etapie czynności seksualnej - dziwny, nierealny konstrukt. Ogólnie za długie i przekombinowane. Definicje powinny być zwięzłe. Propozycja nie nadaje się do zapisania w kodeksie karnym, czyli będzie jeszcze przeredagowywana.
Rysia Tue 29 Dec 2020 9:08PM
Moim zdaniem definicja odpowiada wspolczesnym potrzebom.
Joanna Zaleska Tue 29 Dec 2020 9:36PM
Należałoby zdefiniować, na czym polega "charakter seksualny" danej czynności, ponieważ może być to linią obrony napastnika - że jego czyn "nie miał charakteru seksualnego" i trzeba będzie udowadniać, że było inaczej. Bolesne badanie dziecka (a także osoby dorosłej) wziernikiem ginekologicznym mimo sprzeciwu mogłoby nie być uznane za gwałt, a chyba jednak powinno
A. Tue 29 Dec 2020 9:08PM
Ogólnie znaczna poprawa, ale jeśli to ma być postulat de lege ferenda, to powinien się tym zająć prawnik, bo to sformułowanie się do niczego nie nadaje. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu poprawna implementacja przepisów Konwencji Stambulskiej - czyli zaproponowana tam CAŁA definicja przekształcona tak (nie kopiuj-wklej), aby spójnie pasowała do polskiego kodeksu karnego i brała pod uwagę funkcjonujące w nim pojęcia.
Deleted account Tue 29 Dec 2020 9:08PM
Dodałabym jeszcze: używanie języka o charakterze seksualnym czy takie czynności jak "strzelanie" ramiączkiem od stanika oraz to albo zabawy typu "wymiękasz?" też są formą molestowania, część z młodzieży bierze w tych pseudo zabawach udział, ze względu na presję rówieśników, wykluczenie z grupy znajomych, strach przed ośmieszeniem się itp.
Agata Tue 29 Dec 2020 9:08PM
Zdecydowanie lepsza definicja. Obejmuje wg mnie istotę zgwałcenia - przymuszenie kogoś do czynności seksualnych bez zgody tej osoby. To jest sedno sprawy wg mnie. Przemoc i czyynności seksualne. Zgwałcenie to nie tylko penetracja.
Krzysia Thu 31 Dec 2020 11:50AM
Generalnie definicja do mnie przemawia. Mam tylko wątpliwości co do puntu drugiego. Dla mnie jest niejasny, mało zrozumiały. Pewnie to kwestia innych sformułowań.
W każdym razie szanuję to, że definicja powstaje, że będzie konsultowana jeszcze ze specjalistami.
Uszaty11 Tue 29 Dec 2020 9:08PM
dobrze nakreślona informacja o dobrowolnej zgodzie.
Ewa Wed 6 Jan 2021 12:47PM
definicja jest rozbudowana, ale wyrażona w sposób zrozumiały dla większości. Jest chyba jednak zbyt obszerna
Karolina Tue 29 Dec 2020 9:08PM
Ta definicja obejmuje osoby wszelkich identyfikacji płciowych i nie tylko penetrację. Jest zgodna z Konwencją Stambulską, rozwiązuje problemy, które miała poprzednia
Marta Tue 12 Jan 2021 1:35PM
Definicja czerpie z art. 36 konwencji stambulskiej, a ten artykuł jest szerszy niż definicja gwałtu, bo mówi o przemocy seksualnej i gwałcie. Myślę, że nie jesteśmy w stanie ustalić tu definicji, bo większość z nas się na tym nie zna. Potrzeba do tego prawników i znawców regulacji tego typu przemocy.
Gwałt jest przemocą seksualną, ale nie każda przemoc seksualna jest gwałtem, dlatego należy przerobić myślnik 2. Myślnik 3 zbędny/nie dodaje niczego. SK ma ekspertki o VAW?poradzą sobie
joasia Tue 29 Dec 2020 9:08PM
definicja opisuje wszystkie możliwe zdarzenia związane z przemocą seksualną, w wyniku których dochodzi do gwałtu.
Hoszbachtam Fri 15 Jan 2021 8:35AM
Dość szeroko sformułowany punkt - Dokonywanie innych czynności o charakterze seksualnym wobec innej osoby (...). Według tego exhibicjonizm też jest gwałtem? Być może w tym miejscu powinien być jeszcze dodany zapis o szkodliwości tych czynności. Reszta super.
Slawomir Szlinke Fri 15 Jan 2021 10:08AM
Bardzo często obecna definicja prowadzi do bagatelizowania przez organy ścigania i sądowe przypadków gwałtu i jest pretekstem do obwiniania ofiary.
Ania Liesting Fri 15 Jan 2021 10:33AM
Zrezygnowałabym z dopełnienia: 'w szczególności...' To nie ma znaczenia ponieważ: "Gwałtem (zgwałceniem w rozumieniu prawnym) jest dokonanie lub doprowadzenie do stosunku seksualnego lub innej czynności o charakterze seksualnym wobec innej osoby przy braku jej świadomej zgody."
Agata Liberska Fri 15 Jan 2021 11:39AM
Myślę, że w definicji zgody trzeba wyraźnie zaznaczyć, że zgoda może być wycofana w trakcie stosunku (wyrażenie zgody "na każdym etapie" nie jest wystarczającym zapisem)
Noemi Szymula Wed 30 Dec 2020 10:16AM
"za zgodę uznajemy dobrowolne, świadome i jednoznaczne wyrażenie woli na każdym etapie stosunku seksualnego lub czynności o charakterze seksualnym" - to brzmi ładnie na papierze, ale w praktyce seksualnej, zwłaszcza w stałym związku, nie wiem jak mogłoby to wyglądać. To znaczy, gdybym miała się zgadzać każdorazowo na każdą czynność o charakterze seksualnym przed jej zainicjowaniem, przez cały czas aż do zakończenia stosunku, nigdy bym się nie odprężyła w łóżku. Wolałabym raczej pooglądać z chłopakiem Netfliksa.
Nie mam też niestety pojęcia, jak - przy założeniu domniemania niewinności - można by udowodnić w sądzie, że coś odbyło się bez zgody. Sama X lat temu zostałam zgwałcona przez partnerkę seksualną, kiedy nieśmiało wyrażałam sprzeciw, i naprawdę nie wiem, jak miałabym udowodnić jej winę. Wprawdzie był świadek tego zajścia, ale nie usłyszał sprzeciwu. Zwykle nie ma świadka. Nie ma śladów. Nie ma żadnego dowodu. I co wtedy?
Domniemanie niewinności jest dla mnie podstawą nowoczesnego państwa prawa. Byłabym przerażona żyjąc w państwie, w którym czyjeś oskarżenie słowne może wtrącić kogoś do więzienia. Wystarczy mi, że jestem częścią kultury, w której oskarżenie słowne prowadzi do społecznego linczu w online i offline.
I o ile można jeszcze, jak podobno robi się w Szwecji, ściągnąć aplikację, gdzie się odklikuje wyrażenie zgody na seks (na dowód, że była), to przecież nie korzystałabym z niej 10x w ciągu jednego stosunku z ukochanym. Nawet podczas ONS tylko wyklikałabym, na co wstępnie wyrażam zgodę. Dodatkowo przecież mogłabym być zmuszona do kliknięcia zgody, ktoś mógłby zabrać mi telefon albo mogłabym wyklikać zgodę pod wpływem alkoholu.
NIE WIEM jak to rozwiązać. Ale wydaje mi się, że bez zamachu na praworządność nie da się doprowadzić do skazania wszystkich osób, które dopuściły się przemocy seksualnej.
Norbert Sun 3 Jan 2021 4:51PM
aplikacja na seks? To jakieś nieporozumienie. Każda kobieta powinna mieć prawo zdecydowania o zgodzie do 3 dni od stosunku co jest standardem w bardziej cywylizowanych państwach.
Norbert Sun 3 Jan 2021 4:49PM
Często zdarza się, że zgoda została wyrażona w afekcie lub poprzez manipulacje. Nierzadko zdarza się sytuacja, że partner okłamuje swoją partnerkę o swoim statusie społecznym i stanie finansowym aby partnerka wyraziła zgodę na czynności seksualne. Co wtedy? Przecież taka zgoda w wyniku kłamstwa nie ma żadnej podstawy prawnej.
Nie możemy pozwolić aby wykorzystana była chwilowa słabość lub mała spostrzegawczość kobiet. Każda kobieta musi mieć prawo do zmiany swojego zdania przynajmniej do 3 dni od odbycia stosunku.
Noemi Szymula Sun 3 Jan 2021 4:56PM
Mam wrażenie, że trollujesz. A tak bardziej konkretnie to co uważasz?
Norbert Sun 3 Jan 2021 6:16PM
Szanuję pani pracę dla kobiet, dlatego postaram się wyjaśnić pani mój punkt widzenia.
Eurostat podaje, że nawet w przypadku 5% kobiet istnieje tzw. opóźnione niewyrażenie zgody. W przypadku mężczyzn ten wskaźnik jest dużo niższy. Co to oznacza? Kobiety pod naciskiem emocji, chwili lub też manipulacji często podejmują decyzje wbrew sobie. Niektórzy specjalizują się w takiej manipulacji aby w świetle prawa być czystym, ale tak na prawdę dokonać gwałtu.
Dlatego wydaje mi się, że pewien czas zawsze powinien być dany kobiecie na podjęcie ostatecznej decyzji.
Noemi Szymula Sun 3 Jan 2021 11:49PM
A mężczyzn to by nie dotyczyło? Bo co jeśli mężczyzna zobaczy kobietę rano bez makijażu i uzna, że został zmanipulowany? Gdyby mężczyzna nie miał takiej furtki, to by była nierówność wobec prawa, czyli złamanie konstytucji.
A co jeśli drugiego dnia po stosunku się nie dogadają w jakiejś sprawie i jedno z nich uzna, że odwoła zgodę, bo gdyby przewidziało przyszłość, to by się nie zgodziło? Lub po prostu z czystej złośliwości?
Zgoda na seks jest dla mnie zbyt ważna, żebym zgodziła się na możliwość unieważnienia jej w ciągu przynajmniej trzech dni po fakcie. No i sorry, ale zgoda pod wpływem chwili to wciąż zgoda. Proszę nie robić z kobiet niesamodzielnych istot, które należy zwolnić z ponoszenia odpowiedzialności za własne decyzje.
Norbert Mon 4 Jan 2021 12:05PM
Pani Noemi, jak najbardziej jestem za tym aby mężczyźni i kobiety mieli równe prawa. Jak wspomniałem o tym w swojej poprzedniej wypowiedzi, problem bardziej dotyczy kobiet tak jak wskazują dane Eurostatu, dlatego w pierwszej kolejności należy skupić się na kobietach.
Zapisy Konwencji Stambulskiej gwarantują to, że kobiety i mężczyźni są równi wobec prawa, ale kobiety mogą mieć pewne dodatkowe przywileje.
W nowoczesnym państwie opiekuńczym na wzór europejskich nie możemy pozwolić na to aby ludzie byli w pełni za siebie odpowiedzialni. Co jeżeli ktoś nie odłoży na swoją emeryturę lub się nie ubezpieczy? Ta sama sytuacja jest tutaj - wolny rynek matrymonialny też może doprowadzić do tragedii.
Noemi Szymula Mon 4 Jan 2021 2:07PM
Chyba nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia, bo ja jestem za tym, by jak najbardziej uczyć ludzi odpowiedzialności za siebie, własne decyzje i konsekwencje tychże decyzji, a nie żeby otaczać ich coraz grubszym kokonem (nad)opiekuńczości. Nie w przypadku bazowych emerytur i podstawowego ubezpieczenia zdrowotnego (choć przydałaby się edukacja finansowa od podstawówki i ogólnie trening życia w społeczeństwie zamiast zaawansowanej wiedzy politologicznej - dorośli ludzie nie umieją załatwić sobie ubezpieczenia, dla mnie to patologia).
Ale seriously, zgoda na seks kilka dni po fakcie? Mogłabym na jej podstawie oskarżyć dawnego partnera seksualnego o wielokrotny gwałt za to, że po czwartej randce okazał się dziwacznym typem. I drugiego też o gwałt za to, że w łóżku podczas minetki mnie gryzł i drapał paznokciami mimo zwrócenia mu uwagi, ponieważ był wyjątkowo nieporadnym kochankiem i inaczej nie umiał. Bo gdybym miała wgląd w przyszłość, to bym się przecież nie zgodziła na pójście z nimi do łóżka. Mogłabym też zrujnować życie wielu znanym ludziom, umiejętnie uwodząc ich i "zmieniając zdanie". Byłoby na nich, zwłaszcza że są mężczyznami.
Maria Mon 4 Jan 2021 1:44PM
Uważam, że definicja czynności tak bardzo "naruszającej" ciało i psychikę osoby skrzywdzonej, nierzadko wręcz niszczącej tę drugą sferę, nie powinna być bardzo zwięzła. Bo granice każdej i każdego z nas są inne. Tyle że w drugą stronę też można przesadzić i za gwałt uznać dosłownie każdą podjętą wobec danej osoby czynność, która jej w danym momencie po prostu nie odpowiadała.
Nowa definicja być może wszystkich możliwości nie wyczerpuje, ale uważam, że jako zdecydowanie bardziej szczegółowa niż pierwsza, pozwoli lepiej zadbać o dobro wszystkich (czy przynajmniej większości) pokrzywdzonych.
Noemi Szymula Mon 4 Jan 2021 2:23PM
Niestety prawo tak nie działa i nie może działać. Przepisy prawa muszą być maksymalnie zwięzłe i jednoznaczne, żeby w ogóle były użyteczne w praktyce. Tam każde słowo ma swoje znaczenie i jest zdefiniowane gdzieś w systemie prawnym danego kraju. Na przykład jak w obecnej definicji zgwałcenia z kodeksu karnego mamy "kto przemocą, groźbą czy podstępem" (cytuję z pamięci), to zarówno przemoc, groźba jak i podstęp mają w polskim prawie jednoznaczne definicje.
Dlatego też nowa definicja mi się NIE podoba - jest do tego stopnia przegadana i niejasna, że jeśli zajmą się nią prawnicy, będą ją musieli stworzyć na nowo na bazie niezrozumiałych dla nich wytycznych. (Mam przyjaciela prawnika i do tego stopnia myśli przepisami prawa, że jak coś próbuje brzmieć jak prawo, ale jest źle napisane, to on nie umie tego zrozumieć i trzeba mu tłumaczyć, co poeta miał na myśli). Obawiam się więc, że sens tego, co miały na myśli autorki, zwyczajnie zaginie.
Maria Tue 5 Jan 2021 2:05PM
Rozumiem. Z tym że akurat tu mamy do czynienia ze sferą wyjątkowo delikatną, w związku z czym zbytnia zwięzłość mogłaby moim zdaniem sprawiać wrażenie spłycenia problemu.
Myślę zresztą, że istota rzeczy tkwi nie tyle w samej długości, ile w odpowiednim doborze słów. Że dłuższa definicja też może być zrozumiała i jednoznaczna. A tę przeczytałam właśnie ponownie i jak na razie jedyne, co mogłabym zarzucić, to zbyt długie zdania.
Noemi Szymula Wed 6 Jan 2021 3:35PM
Przeanalizowałam definicję ze znajomym prawnikiem. Mimo dość obszernego katalogu zachowań będących gwałtem wciąż jest węższa niż obowiązująca (znacznie krótsza) połączona z przepisem o wykorzystaniu bezradności / krytycznej sytuacji.
Maria Mon 4 Jan 2021 1:54PM
Zastanawiam się, czy, ponieważ pojęcie "gwałt" nierozerwalnie wiąże się z pojęciem "seks", nie byłoby dobrze uszczegółowić także tej drugiej, podstawowej definicji. Z reguły można przeczytać lub usłyszeć, że jest to sam stosunek (kiedy mówimy, że seks służy prokreacji albo że efektem seksu może być ciąża), bez żadnych innych czynności.
Rozważałabym także możliwość usunięcia pojęcia "gra wstępna". Rozumiem, że pieszczoty i pocałunki mogą być "zaledwie" wstępem dla kogoś, komu zależy tylko (lub głównie)na poczęciu potomstwa, ale przypuszczam, że takie pojęcie może ranić osoby, którym zależy na czymś jeszcze, na relacji. Mogą odnieść wrażenie, że tak istotna dla nich okazywana na różne sposoby czułość obiektywnie jest czymś nieważnym.
Noemi Szymula Mon 4 Jan 2021 2:17PM
Ale mówimy o kodeksie karnym czy uzusie językowym?
Maria Tue 5 Jan 2021 2:13PM
Bardzo dobre pytanie:). Mnie chodzi w pewnym sensie o obie te rzeczy. W końcu prawo danego kraju zapisuje się w języku tego kraju, a zatem możliwą wieloznaczność słów ustawodawcy chyba powinni brać pod uwagę. Ponadto myślę, że niebezpieczne byłoby tworzenie prawa w oderwaniu od prawdziwego życia, ludzkich uczuć, doświadczeń, emocji.
I, oczywiście, już uściślam: w odniesieniu do pojęcia "gwałt" chodziło mi bardziej o zapis prawny, natomiast pisząc o "grze wstępnej", skoncentrowałam się raczej na uzusie. Który zresztą jak najbardziej może na zapisy prawa wpływać, więc uznałam, że nie sposób go w naszej dyskusji pominąć.
Noemi Szymula Wed 6 Jan 2021 3:41PM
Ustawodawcy biorą pod uwagę wieloznaczność słów w uzusie w ten sposób, że tworzą specyficzny język prawny, którego laik nie rozumie i którym nie umie się posługiwać. Przykładowo w definicji zgwałcenia "podstęp" to także intencjonalne podanie środków odurzających, a "zastraszenie" mieści się w "groźbie" (posiłkuję się tu oczywiście proponowaną definicją OSK). W przypadku "seksu" i "gry wstępnej" mamy "obcowanie płciowe" i "inne czynności seksualne". W duecie tworzą dość szeroki katalog zachowań karalnych - szerszy niż zamknięty katalog z definicji zamieszczonej powyżej.
Noemi Szymula Mon 4 Jan 2021 2:36PM
Kolega prawnik podnosi, że zgwałcenie jest przestępstwem umyślnym i świadomym, a więc sprawca musi wiedzieć, że zawinił i musi działać z intencją zgwałcenia (tak samo nie można nienaumyślnie kogoś okraść). Ma pytanie, skąd sprawca gwałtu wg tej poprawionej definicji ma wiedzieć, że zgwałcił. Ten przepis jego zdaniem powodowałby, że każdy stosunek seksualny byłby gwałtem, chyba że by się okazało, że nim nie jest. Brakuje zapisu, że wymagana jest zgoda i że za świadomą zgodę uważa się taką, do której sprawca nie przyczynił się poprzez podanie środków zmieniających świadomość. W przypadku, kiedy ktoś idzie na imprezę, sam się odurza i potem dochodzi do stosunku, jest już podobno poważny problem prawny. (Niestety).
Zdecydowanie przydałyby się konsultacje prawne tej poprawionej definicji, bo z tego co widzę, to jest mniej możliwa do wdrożenia niż myślałam.
Mateusz · Tue 22 Dec 2020 2:12PM
W sytuacji a) kobieta jest w szoku/jest nieasertywna/czuje się zagrożona to się sprawdzi.Będzie pogwałceniem praw w sytuacjach b)kobieta nie wie czego chce i nie hamuje inicjacji, potem to interpretuje jako gwałt i c)kobieta chce seksu, ale wykorzystuje to jako środek manipulacji, że nie wyraziła werbalnej zgody. Czy przez gwałcicieli i ze strachu przed nimi, chcecie zabić magię seksu i tego, że nie jest i nie będzie inicjowany przez podpis czy deklarację?Trenować asertywność by powiedzieć "nie" można przez darmowe treningi/terapie organizowane przez gminy. By szanować prawa kobiet nie trzeba gwałcić praw mężczyzn. Trzeba zaostrzyć kary za gwałt, by izolować gwałcicieli, usprawnić działanie sądów, przeprowadzać szkolenia z kompetencji miękkich policjantom, pracownikom służby zdrowia a jeśli ktoś doswiadczy gwałtu iść na terapię, nie zganiać niewinnych mężczyzn wraz z winnymi dla własnego bezpieczeństwa do więzień. Realia życia są takie, że w niektórych sytuacjach nie da się skazać kogoś winnego z braku dowodów i należy się z tym pogodzić.