Żądamy całkowitej likwidacji możliwości powołania się na klauzulę sumienia.
Rozwiązanie:
Żądamy całkowitej likwidacji możliwości powołania się na klauzulę sumienia.
Poniżej możesz:
ocenić tę propozycję rozwiązania (odpowiadając na pytanie w ankiecie),
skomentować tę propozycję rozwiązania lub zaproponować własne rozwiązanie w tym obszarze (korzystając z opcji "Komentarz").
Lucyna Dąbrowska-Ożóg Mon 15 Feb 2021 11:59AM
Jeżeli decyduję się wykonywać zawód lekarza, pielęgniarki lub aptekarza to jedynym prawem jest dobro pacjenta. Nie ma tu miejsca na żadne czary mary
Piotr Mon 15 Feb 2021 12:57PM
Czas skończyć z myśleniem, że moje sumienie Tobie zabrania zrobienia czegoś.
Kaja Ziętek Wed 17 Feb 2021 7:17AM
Klauzula sumienia nie dotyczy tylko aborcji i przekonań religijnych. To prawo lekarza do nie wypisania recepty na narkotyki, psychotropy uzależnionej osobie lub innego leku jeśli podejrzewa, że pacjent stosuje go na swoją szkodę np niezgodnie z przeznaczeniem. Jest to ujęte w ustawie o wykonywaniu zawodu lekarza, więc na pewno tego nie zmienimy, a możemy stracić poparcie grupy zawodowej, bez której nikt nigdy nie zrobi żadnej aborcji.
Mika Wed 24 Feb 2021 10:44AM
Sumienie ma każdy z nas ale klauzula sumienia która dotyczy działalności zawodowej to absurd. Od tego jest prawo żeby regulować najważniejsze kwestie a nie od wprowadzania powoływania się na sumienie. To oczywiście wiąże się z tematem głównym czyli dopuszczeniem aborcji, dla jednych ich sumienie nie pozwala na usuwanie ciąży dla innych pozwala ale czy w prawie dla wszystkich w związku z tym musi być zakaz aborcji? no chyba nie
Małgorzata Wasiukiewicz-Rogulska Mon 1 Mar 2021 7:44AM
Sumienie katolika jest czymś budzącym moje przerażenie !
Melike Wed 3 Mar 2021 6:05PM
Plebanie powinni pracować na plebanii, a nie w szpitalu czy aptece...
Karolina Sun 14 Feb 2021 1:36PM
Lekarz wybrał zawód lekarza, gdyż nic co ludzkie nie jest mu obce. Jeśli odmawia wykonania świadczenia medycznego, które jest takie samo każde inne - działa na rzecz odzyskania przez pacjentkę pełnego dobrostanu oraz zdrowia psychicznego, społecznego i fizycznego, zgodnie z prawem i etyką lekarską. Kto nie chce wykonywać aborcji, nie może wybierać specjalizacji ginekologicznej, gdyż jest to wpisane w ten zawód. Tak jakby transplantolog odmawiał pobrania narządów od zmarłego pacjenta. Tacy ludzie nie są lekarzami. A jak wiemy klauzula sumienia funkcjonuje JEDYNIE w obszarze praw reprodukcyjnych kobiet. To jest jedyna dziedzina, w której bez konsekwencji lekarz może odmówić wykonywania swojej pracy. Dlaczego sterylizacja kobiet jest nielegalna a sterylizacja mężczyzn już tak?
Maria Mon 15 Feb 2021 8:21PM
W tej właśnie sprawie się nie zgadzamy: dla mnie niedopuszczenie do narodzin, choć jest zabiegiem, to bynajmniej nie takim jak inne. Naprawdę trudno mi to porównać na przykład z usunięciem zęba. Ząb nigdy nie stanie się istotą żywą. Nie będzie śmiać się i płakać, zawierać przyjaźni, kochać, pracować. Natomiast zarodek, a potem płód - jeśli damy mu szansę - rozwinie się w człowieka, któremu może będzie dane tego wszystkiego doznawać i to wszystko robić (mówię o dzieciach zdrowych i o tych, którym choroby czy niepełnosprawności nie przeszkadzają w życiu w miarę normalnym). Czy to zupełnie nic dla Pani nie znaczy?
Niepokoi mnie też coś innego. Oto ginekolog, który jest dobrym specjalistą, który może cieszy się ogromnym zaufaniem pacjentek (co, jak Pani na pewno wie, jest niezbędne w relacji pacjent-lekarz) - miałby przestać pracować w zawodzie dlatego, że nie wykonuje jednego spośród wielu obowiązków? I dlatego, że śmie kierować się czymś, co ma chyba tylko człowiek - sumieniem? Dlatego, że rozumie, że aborcja nie jest czymś "czarnym lub białym"? Dlatego wreszcie, że czuje i myśli, że nie chce być robotem?
Nie wiem, czy zwróciła Pani na moją wzmiankę o tym, że dziewczynie usunięto - na jej żądanie - zdrową rękę. Ja nie chciałabym natrafić na "lekarza", który bez namysłu spełni nawet najbardziej szalone żądanie.
Zgadzamy się natomiast w zupełności w sprawie sterylizacji. Ja też uważam, że powinna być w pełni legalna zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Nie uznaję podziałów na "równych i równiejszych" w sprawach, w których jest to nie tylko niesprawiedliwe, lecz także całkiem po prostu bezsensowne.
Item removed
Maria Tue 16 Feb 2021 12:39PM
Skoro nigdy nie chciała mieć dzieci - mimo wszystko mogłaby uważać. I wymagać od partnera zabezpieczenia (panowie się nieraz żalą, że im żony czy partnerki bez powodu odmawiają seksu; ale akurat brak zabezpieczenia byłby moim zdaniem powodem bardzo ważnym).
A jeśli ten ją porzucił... no tak, samotne macierzyństwo nie jest czymś pożądanym i zapewne nie jest łatwe. Ale z drugiej strony - ta sytuacja to przecież raczej wina mężczyzny, jego nieodpowiedzialności czy złej woli. Nowy członek rodziny nie ma z tym nic wspólnego. Może właśnie jego istnienie pozwoliłoby kobiecie odkryć w sobie nowe siły, nową motywację do walki o godne życie. Bo miłość może taką siłę komuś dać. Różnie się zresztą życie układa; nikt mi zatem nie wmówi ani tego, że aborcja to dla kobiety szczęście i wybawienie od wszelkich trosk, ani tego, że matka samotna już nigdy w życiu nie znajdzie szczęścia.
Ze wszystkich Pani argumentów przemawia do mnie ten o przewlekłej chorobie kobiety. To jest dla mnie powód bezdyskusyjny, tu tylko okrutnik zgłaszałby zastrzeżenia.
Na zakończenie pozwolę sobie w pewnym sensie odbić piłeczkę: "obrońcy życia tak się zatracili w obronie kobiety, że mam wrażenie, iż nie widzą już nawet tego potencjalnego człowieka". Który mógłby kiedyś śmiać się i płakać, kochać, pracować, coś osiągnąć, zawrzeć przyjaźnie, być podporą dla matki (no, to już jest faktycznie tylko możliwość, nie pewność). Niektórzy lekceważąco porównują aborcję do wyrwania zęba; ja w odpowiedzi pytam: czy ząb byłby w stanie kiedykolwiek tego wszystkiego doznawać i to wszystko czynić?
Piotr Mon 15 Feb 2021 1:01PM
Klauzula sumienia może zostać, ale jeśli ktoś chce dokonania aborcji, to powinna być możliwość wskazania innego lekarza, który tego zabiegu dokona.
Karolina Mon 15 Feb 2021 8:31PM
w praktyce będzie to wyglądało tak jak we Włoszech - kobiety przez miesiąc, dwa, 3 jeżdżą po kraju od lekarza do lekarza, a czas tyka
Piotr Tue 16 Feb 2021 9:01PM
Niestety, tak może się stać. Jednak mam nadzieję, że to tylko smutne przypuszczenia!
Karolina Wed 17 Feb 2021 4:43PM
Polki miały nadzieje, że wyrok pseudo TK to tylko smutne przypuszczenia. A jednak się stało. Rządzący pokazali już, że nie cofną się przed niczym żeby ograniczyć prawa kobiet. Chcieliby nas zamknąć w różowej kuchni z kłódką na lodówce. (tak, nawiązuję do przedsięwzięcia pt "TVP Kobieta")
Agata Tue 16 Feb 2021 5:29PM
Aby trochę zgłębić temat i rozwiać wątpliwości zaczęłam czytać o tej tzw.klauzuli sumienia. I co się okazuje ? Ponoć lekarze powołując się na tą klauzulę odmawiają kobietom przepisania recepty na tabletki antykoncepcyjne. Czy ktoś się z takim czymś spotkał ? Nie rozumiem naprawdę związku.
Karolina Wed 17 Feb 2021 4:27PM
tak. zdecydowanie tak. Np mogą odmówić założenia wkładki wewnątrzmacicznej, jest to drogie i powinno być realizowane w ramach umowy z NFZem, ale w praktyce nie jest... A sama wkładka kosztuje kilkaset złotych, plus koszt prywatnej wizyty i założenia. Tak się żyje w naszym pięknym europejskim i XXI-wiecznym kraju (z tym pięknem to oczywiście sarkazm). I klauzula sumienia nie jest stosowana w żadnej innej dziedzinie jak antykoncepcja kobiet (!) oraz aborcja. Żadnej. I jeśli ktoś mi mówi, że ludzie mogą się "lepiej zabezpieczać" - to szlag mnie trafia - nie każdy ma pieniądze na najlepszą i najnowocześniejszą antykoncepcję. To są setki - tysiące złotych. Do lekarza daleko, jak mąż nie zawiezie to koniec, jak nie da pieniędzy to koniec. Błagam, starajmy się żyć tak, żeby nie oceniać. Jest to trudne, ale z czasem wchodzi w krew.
Maria Wed 24 Feb 2021 11:35AM
Czy nie dałoby się wobec tego wymusić obniżania cen środków antykoncepcyjnych? Nie, po co zaraz wymuszać - najpierw trzeba by o to zaapelować. Przecież w firmach farmaceutycznych też pracują ludzie, mają uczucia i "nie pokręcone" sumienie. To niemożliwe, by wszystkie firmy kierowały się tylko tym, co im się opłaca lub nie opłaca.
Karolina Wed 24 Feb 2021 12:32PM
Niestety tak jest na całym świecie. Jak się kupuje leki zza granicy to właśnie tyle kosztują. Być może w Polsce będą jeszcze droższe. W tej chwili sam misoprostol kosztuje między 500 a 700 zł. Jesteśmy za malutcy żeby walczyć z koncernami farmaceutycznymi. Jako że takich tabletek nie bierze się często, to cena musi być wysoka żeby był jakiś zysk. Tak jest na całym świecie.
Agata Tue 16 Feb 2021 5:56PM
Dawno dawno temu jako młoda dziewczyna żyjąc w socjalistycznej Polsce zmuszona byłam dokonać aborcji. Wtedy nie było telefonów komórkowych i internetu. Lekarze ginekolodzy przeprowadzali aborcję w swoich prywatnych gabinetach. Zadzwoniłam pod numer odnaleziony w ogłoszeniach w gazecie. Umówiłam się na wizytę.Lekarz mnie zbadał. Potem dostałam pełne znieczulenie Obudziłam się po zabiegu. Kiedy się poczułam lepiej ubrałam się i pojechałam tramwajem do domu. To było bardzo bardzo dawno temu. Stąd mój lęk o kobiety i dziewczęta które robią aborcję same w tajemnicy zażywając leki poronne.
Karolina Wed 17 Feb 2021 4:32PM
Agata, dziękuję Ci, że się tym podzieliłaś. My, członkinie Rady Konsultacyjnej, dziewczyny z Aborcyjego Dream Teamu, osoby z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, gratulujemy Ci odwagi i mówimy- to jest OK :) Z całego serca. Mimo że to nie jest nic złego, ale stygmatyzacja kobiet jest ogromna. Może nam się zdawać, że żyjemy w XXI wieku w środku Europy ale realnie tak nie jest. Można skazać kogoś na tortury w imię ochrony życia oraz obrazić czyjeś "uczucia religijne" doprawiając obrazkowi tęczę. Jest to przykre, nieludzkie. My jednak jesteśmy osobami empatycznymi, rozumiemy, że są w życiu trudne sytuacje, niezależne, krytyczne i w takich sytuacjach ostatnie czego nam trzeba to więcej wstydu, poniżenia, bólu, obawy i strachu. Będziemy bronić naszych sióstr, pomagać tak jak zawsze kobiety pomagały sobie wzajemnie. Aż przyjdą lepsze czasy :) Nigdy nie będziesz szła sama.
Agata Tue 16 Feb 2021 5:59PM
Czuję się jak dinozaur przebudzony z kilkusetletniego snu. Czytam i wiary dać nie mogę co się stało w naszym kraju.
Piotr Tue 16 Feb 2021 9:02PM
Po prostu dramat i ciekawe ile to jeszcze potrwa.
Kruszek KW Mon 1 Mar 2021 9:25AM
Osoba podejmujaca sie zawodu lekarza powinna sobie zdawac sprawe ze niejednokrotnie bedzie musiala wykonac czynnosc niezgodna z jej sumieniem. Ale nie liczy sie sumienie lekarza tylko dobro pacjenta. A jak się nie podoba, zawsze można się przekwalifikować. Nikt nikogo nie zmusza do niczego a tym bardziej do pracy w zawodzie lekarza.
Maria Mon 1 Mar 2021 11:54AM
"Zawsze można się przekwalifikować" - otóż nie: n i e zawsze. Zresztą chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zmieniał pracy dlatego, że inna rozpieszczona osoba tak sobie życzy. Co to za jakaś dziwna właściwość części naszego społeczeństwa, że nie umie dostrzec w bliźnim człowieka?! Tak - człowieka, istoty myślącej i czującej, nie maszyny do spełniania życzeń. A człowiek bez sumienia (nie mówię o konkretnym rodzaju sumienia, tylko o sumieniu w ogóle) to chyba największa z żywych tragedii świata.
Przypomnę zresztą, że już tak o niejednych mówiono, na przykład o strajkujących nauczycielach - że jak im źle, to niech zmienią zawód. Już nie wspomnę, kto niedawno powiedział tak o wysyłanych do odległych miejsc pracy prokuratorach... Więcej szacunku dla innych LUDZI, to nie boli.
"A jak się nie podoba", nierzadko mamy inną możliwość: pójść do innego lekarza. Takiego, który skwapliwie i beznamiętnie wyjmie nam nawet żołądek, jeśli tylko zapragniemy... przepraszam, ale już mnie ponosi. Czy my tu na pewno mówimy o prawach CZŁOWIEKA, czy może tylko o prawach grupy osób uprzywilejowanych (w tym przypadku pacjentek)? Miała być wolność dla wszystkich, poszanowanie praw człowieka w ogóle, tymczasem widzę, że w świadomości wielu z nas nadal jest miejsce dla "równych i równiejszych". Jeśli tak dalej będzie, jeśli nie zmienimy podejścia do drugiej OSOBY - bez względu na zawód, jaki wykonuje - nie pomoże nam nawet tak upragniona zmiana władzy, o ile w ogóle do czegoś takiego dojdzie.
Kruszek KW Mon 1 Mar 2021 12:17PM
Pani Mario, Z całym szacunkiem ale nie zgadzam się z Pani opinią. Mam pełen szacunek do ludzi, ich przekonań i wszystkiego co ich określa. Ale wszędzie musimy znaleść balans. W klauzuli tego balansu nie ma. Zawsze ktoś jest poszkodowany. Więc albo klauzula będzie zniesiona, albo zawsze kogoś będzie Pani miała na sumieniu. Jak pisałem wcześniej, wybierając zawód musimy sobie zdawać sprawę z konsekwencji naszego wyboru. To tyle lub aż tyle. Tu nie ma miejsca na wymówki. Klauzula jest wymówką. A dla mnie osobiście nie ma miejsca dla równych i równiejszych. Nie ma i nie było nigdy i nie będzie na to zgody.
Maria Wed 3 Mar 2021 11:46AM
Do pewnego stopnia się zgadzamy, szanowny Panie. A to dlatego, że klauzula sumienia dotyczy nie tylko sprawy kontrowersyjnej, jaką, wbrew pozorom, pozostaje dla części społeczeństwa aborcja, lecz także na przykład antykoncepcji (a ją chyba trudno uznać za coś kontrowersyjnego, bo ciąży nie przerywa, tylko jej zapobiega).
Jednakże co do sedna sprawy - moim zdaniem trudno mówić o pełnym szacunku dla kogoś, komu właśnie chcielibyśmy odebrać prawo do kierowania się tym, co ludzkie: sumieniem. Tu właśnie, niestety, równowagi nie będzie. Nie chcemy sprowadzania pacjentek do roli inkubatorów, tymczasem sami sprowadzilibyśmy lekarza/lekarkę (kobietę! a o prawach kobiet mówimy...) do roli robota lub niewolnika/niewolnicy; czy nie będą to podwójne standardy?
Według mnie zarówno na nakazie przestrzegania klauzuli sumienia w jej obecnym kształcie, jak i na zniesieniu jej, zawsze ktoś ucierpi. Od lekarza zależą zdrowie i życie innych - zarówno już urodzonych, jak i dopiero mających się urodzić - ludzi; to nie sprzedawca czy ślusarz. Każdy element jego zawodu, każdy przeprowadzany zabieg, zawsze będzie więc miał wymiar moralny, czy tego chcemy, czy nie. I właśnie ktoś taki winien moim zdaniem móc "myśleć, czuć, decydować", a nie być zmuszonym do działania mechanicznego. Namawiam: spróbujmy wczuć się w położenie osoby zmuszonej do postępowania wbrew sobie. Przypuszczam, że mało kto z nas chciałby znaleźć się w takiej sytuacji - a zatem: "Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe".
Karolina Sun 7 Mar 2021 6:49PM
Kruszek, w punkt 👌 dzięki
Martyna Tue 16 Mar 2021 2:27PM
Zdecydowanie TAK
Maria · Sat 13 Feb 2021 1:07PM
Proponuję, aby klauzuli sumienia nie likwidować, tylko ją poprawić. Bo na razie jest to klauzula "sumienia" pseudokatolickiego, prawdziwy katolik chyba by jej nie poparł, poza tym jej twórcy "zapomnieli" o jednym: że przecież może być tak, że właśnie sumienie zabrania konkretnemu lekarzowi odmówić pacjentce przeprowadzenia aborcji.
Mój główny argument przeciwko zniewalaniu lekarzy pozostaje ten sam: lekarz też jest człowiekiem i ma prawo kierować się tym, co ludzkie (a posiadanie sumienia i zdolność do kierowania się jego wskazaniami jest chyba właściwością tylko przedstawicieli naszego gatunku). Skoro policjant ma prawo odmówić wykonania rozkazu, dlaczego lekarz miałby zostać pozbawiony tego prawa?